sobota, 5 kwietnia 2014

Rozdział 37

zmieniłam @ na twitterze: rollerconster
notka na dole

NA SAMYM DOLE JEST ANKIETA, ZAGŁOSUJCIE PROSZĘ:)

Nie byłam pewna co do miejsca w którym byłam, ale wiem, że byłam wiele kilometrów z dala od Jasona. Jestem za to wdzięczna, ale w głębi duszy czułam ostry ból który był spowodowany poczuciem winy. Zostawiałam go bez ostrzeżenia, po tym wszystkim co on zrobił dla mnie.

Nie, Bella Skarciłam się w myślach, przemierzając starą drogę zapominasz o powodzie, który cię tu sprowadził.

Byłam zmęczona. Byłam gotowa się poddać i schować gdzieś z boku ulicy, z dala od drogi, ale w tej chwili jakiś samochód przejechał obok mnie. Gdy się zatrzymał, moje serce biło w chorobliwie szybkim tempie. Co jeśli on mnie znalazł? Chociaż, nie poznałam tego samochodu. Nie mogłam sobie nawet przypomnieć czy Jason posiadał taki.

- Przepraszam, zgubiłaś się? - okno powoli się otworzyło i ujrzałam miłą twarz. Miłą twarz, młodej kobiety z długimi, czarnymi włosami i ciepłymi brązowymi włosami. Wyglądała na mniej niż trzydzieści lat i była ubrana w elegancką suknie.

- Ja...tak - przyznałam nieśmiało, patrząc w dół na moje lekko ubrudzone w błocie buty, próbując ukryć moje już czerwone policzki. Ona skrzywiła się na chwilę, najwyraźniej zastanawiając się jakim cudem udało mi się wyjść tak daleko poza miasto.

- Mogę cię podwieźć gdziekolwiek chcesz, kochanie. Nie ma problemu, naprawdę. Twoi rodzice muszą się strasznie martwić - chciała coś jeszcze powiedzieć, ale zatrzymała się widząc smutek malujący się na mojej twarzy.

Nie mogłam dłużej trzymać w sobie tych emocji, który kumulowały się we mnie jak w butelce - nie musiałam długo czekać, aż kolana odmówią mi posłuszeństwa, a ja zetknę się z brudną drogą. Nie widziałam, nie słyszałam. To było prawie tak jakby moje ciało przeszło w tryb wyłączenia.


Jason McCann

W całym domu było niesamowicie cicho, przeszkadzał w tym tylko deszcz, który intensywnie podał odbijając się od parapetu, ale dotarł też do okien. Venice jeszcze nie przyjechała, a ja nie mogłem się doczekać kiedy tu będzie.

Dlaczego, pytasz?

Kocham Isabelle bardziej niż całe moje życie i po prostu czuję, że ona ona potrzebuje towarzystwa kobiety, która pomoże jej poczuć się lepiej. Czułem się bardzo winny za krzyczenie na nią i denerwowanie jej - wiem dokładnie jak to jest stracić swoich rodziców. Trudno jest żyć ze świadomością stracenia rodziców i nawet teraz wkrada się ona do mojego umysłu i prześladuje mnie.

Deszcz był coraz bardziej obfitszy, a to sprawiło, że coraz bardziej martwiłem się o Isabelle. Zaczęło grzmieć. Ona może teraz wypłakiwać oczy ze strachu w tym przeklętym pokoju w którym ją zostawiłem. Pośpiesznie, pobiegłem na górę do pokoju, znalazłem klucz, chwilę szarpałem się z mosiężną klamką, ale zaraz ją przekręciłem. Pchnąłem mocno drzwi i wtedy dopiero zorientowałem się, że pokój była pusta.

Jedyne co przykuło moja uwagę było otwarte okno, a czyste, białe zasłony wirowały w różne strony od potężnego wiatru. Zamknąłem oczy w frustracji i bez zbędnych słów wyjąłem telefon z mojej kieszeni, wybierając numer do jedynej osoby która może mi teraz pomóc.

- James, mamy problem.



***
no, a teraz UWAGA!
od teraz jesteśmy na bieżąco z rozdziałami i nie okłamujmy się rozdziały nie będą często. mogą się pojawić za miesiąc/dwa/trzy/ idk, ale bądźmy dobrej myśli:)
od razy gdy pojawi się rozdział, zostanie przetłumaczony, nawet w środku tygodnia.

chce wam podziękować za komentarze bo było ich sporo, za liczą liczbe wejść na bloga (niedługo150K) i za głosowanie w ankiecie, jeśli macie czas/chęci napiszcie o possessive na tt polecając je:)

wiem, że rozdział późno, ale jakoś nie mogłam znaleźć chwili by wejść na laptopa, wiem, że rozdział jest krótki

ZAPISUJCIE SIĘ W INFORMOWANYCH:)



43 komentarze:

  1. Cudowny rozdzial <3 czekam na nastepny ;* @SmileJustin313

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny :) Już się nie mogę doczekać następnego xx
    Ciekawe, czy Jason ją znajdzie>

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny.
    Ciekawe czy ją znajdzie i co zrobi jak ją znajdzie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe czy Jason znajdzie Isabelle. Rozdział genialny do next'a =D

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślałam, że inaczej zareaguje na jej zniknięcie. Niby tak ją kocha, a nic nie czuł, tylko zadzwonił do kolesia.

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny ; ) czekam na kolejny ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. genialny rozdział :) Ciekawe co dalej bedzie z Isabell i co zrobi Jason :) Czekam na nn @Yo_Nigga__ xx

    OdpowiedzUsuń
  8. super rozdział.....i co teraz zrobi Jason!?

    OdpowiedzUsuń
  9. Mało sie dzieje ale pewnie dlatego że autorka nas czymś zaskoczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jason pewnie nieźle się wkurzy :) ciekawa jestem dalszego rozwoju akcji i czekam na to aż autorka napisze rozdział 38. Mam takie dziwne przeczucie, że Is zrazi się do Jasona @Skysscrapperr

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham! Boze Jason sie niezle wkurwi, czekam na nastepny! @karolinus180

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny rozdział !! Nie moge sie doczekac dalszej czesci no ! Uwielbiam to opowiadanie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawe co sie teraz stanie? :) Rozdział zarąbisty i z niecierpliwością czekam na nastepny :*
    @daria_222

    OdpowiedzUsuń
  14. Omg oby się jej nic nie stało uh bxbxhziskwnziam

    OdpowiedzUsuń
  15. Niesamowity rozdział ! *.*
    Nie mogę doczekać sie nexta ! <3

    OdpowiedzUsuń
  16. no to teraz długie oczekiwanie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. uparta.. :( szkoda ze taki krótki.. :P
    czekam na nowy :D
    milego dnia
    @Gosiaaczekk

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudo <3 mam nadzieje ze rozdzial bedzie szybko :*

    OdpowiedzUsuń
  19. kocham cię <3 jej kiedy następny? czekam :)
    @hugwithbieberr

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetne!!
    Dziękuję Ci, że tłumaczysz to opowiadanie :)
    Naprawdę, odwalasz kawał dobrej roboty.
    Wiele osób jest Ci napewno za to wdzięczne, ja także :D
    Nie mogę się doczekać następnego rozdziału <3
    @TheKlaudiaK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i zagłosowałam już w ankiecie :D
      Oczywiście wybrałam "TAK" :))

      Usuń
  21. Kiedy następny?

    OdpowiedzUsuń
  22. [SPAM]
    JUSTIN FF
    Boję się!
    Choć wiem, że zbudzę się kolejnego dnia.
    Nie powinno mnie tu być.
    Przepraszam, czy to cię boli?
    Jesteś częścią mojej kolekcji.
    Sprawdź mnie.
    To będzie nasza słodka tajemnica.
    On zniknie jak noc, wiem to.
    Odwracam głowę, by nie patrzyć na te krew bez perspektyw.
    Ile będziesz jeszcze tych zasad?
    Nie zmieni się nic? Weź się w garść.
    http://i-wont-tell-if-you-want.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Powiem ci, że robisz dobrą robotę tłumacząc to. Wiem, że kiedy są komentarze to jest mega fajnie. Kiedyś pisałam swoje opowiadanie, też o Justinie i wiem jak mnie to denerwowało, gdy informowałam ponad 50 osób, a komentowało 10. Wiem. Znam twój ból. Ale też nie poddawałam się, bo to zawsze uczyło mnie czegoś, rozwijało mój język. I może też tak o tym pomyśl? Dzięki temu tłumaczeniu wejdziesz na wyższy poziom z językiem angielskim, być może nauczyć się składać spójne i poprawnie gramatycznie zdania prawie, że perfekcyjnie? Pisz chociaż dla tych osób, które komentują i nie mają możliwości tłumaczenia, niestety nie każdy zna na tyle angielski. Postaram się komentować każdy rozdział, który dodasz :)
    [crude-harry-styles.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  24. On trzaskał drzwiami jak przeciąg
    Gdy wychodził wieczorem i wracał tuż przed trzecią co dzień
    Co jest powodem nie mówił dziecku
    I oszukując Chanel alkoholem smutki lecząc
    Ona zostawała sama
    Nie przed telewizorem, ale lustrem, oglądając dramat
    Nie chciała widzieć szczęścia na ekranach
    Po przejściach siedziała i wyczekiwała rana
    Ale tej nocy on nie wrócił o trzeciej
    Pewnie zachlał albo poszedł znów przelecieć jakąś dziwkę
    Życie z nim było tak przykre
    Ile by dała, by to było jedno z permanentnych zniknięć...
    Od kilku miesięcy przestał ją kochać
    Przestał kochać ją w momencie, gdy urodził jej się bękart
    Złość, nic nie rozłączy ich do śmierci
    Mówili, a konflikty wciąż rozwiązywały pięści
    Słońce zgasło od łez
    A i tak chodziła w ciemnych okularach, nawet w deszcz
    Ona złapana w pułapkę strachu
    Nie tylko wzrokiem chciała dotykać krawędzi dachu
    On poszedł na dworzec koło czwartej
    Ona nad ranem wreszcie spokojnie zasnęła
    Z myślą, że nie wróci, albo, że coś go pozmienia
    Nie wie jak wychodził wczoraj
    Że głowę miał na torach nie wiedziała
    I, że był przeprosić Boga
    Przed trzecią najebany trzasnął drzwiami
    Wtem, budząc ją zamienił w koszmar jej najpiękniejszy sen...


    Jeśli cię i was to zaciekawiło wpadnijcie. Komentujcie i krytykujcie to ważne.
    Mam nadzieję że wam się spodoba =) Dopiero zaczynam
    Jeśli skomentujesz będe promować twojego bloga pod rozdziałami i w czytanych :( bardzo mi zależy
    http://please-dont-hurt-me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Halo?? Kiedy następny??

    OdpowiedzUsuń
  26. Halo?? Kiedy następny??

    OdpowiedzUsuń
  27. czekamy na wiecej ;D

    OdpowiedzUsuń
  28. kiedy następny??

    OdpowiedzUsuń
  29. Kiedy następny bo już od przeszło dwóch miesięcy czekamy? -.-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, ale pomyśl. Autorka opowiadania nie napisała rozdziału, a ona nie ma jak przetłumaczyć, bo niby co ma? Pomyśl trochę.

      Usuń
    2. Tylko ze tłumaczka powinna dac jakiś znak ze orginalu nie ma w dalszym ciągu, bo nie każdy może o tym wiedziec. Pomysl trochę -.- lol

      Usuń
  30. Niesamowity, ale kiedy następny ? :c

    OdpowiedzUsuń
  31. kiedy next ??

    OdpowiedzUsuń
  32. Niesamowity rodział.Mam nadzieje ze Jason pozwoli byc Isabelli na pogrzebie jej matki i znajdzie tego ktory ja zabil.Zapraszam do siebie mam nadzieję,że wpadniesz i zostawisz po sobie komentarz:*

    OdpowiedzUsuń
  33. Cudowny oby sie pojawily nastepne rozdzialy! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. ten blog jest wspaniały! już się następnego nie mogę doczekać! <33

    OdpowiedzUsuń
  35. pojawi się tu jeszcze rozdział?

    OdpowiedzUsuń