Wydawało mi się, że z każdym dniem spędzonym w zamknięciu u
Jasona, moja głowa bolała mnie coraz bardziej. Nie chciałam dłużej być
uwięziona. Potrzebowałam świeżego powietrza. Potrzebowałam moich przyjaciół.
Potrzebowałam szkoły. Potrzebowałam mojej mamy z powrotem.
Ale jaki był sens próbowania ucieczki? Doskonale znałam
konsekwencje tego co się stanie gdy znów
spróbuję.
Wiedziałam, że i tak mnie znajdzie.
Po cichu wstałam z kanapy, znajdującej się w piwnicy, po to,
żeby włożyć do odtwarzacza kolejną płytę z odcinkami Pamiętników Wampirów –
mojego ulubionego serialu.
Kiedy chciałam usiąść, zauważyłam Jasona stojącego na
schodach. Oparty był o ścianę a jego spojrzenie utkwione było we mnie.
Zacisnęłam usta w cienką linię, nie wiedząc czy wykonać jakiś ruch, czy też
nie.
- Kochanie. – zaczął, powoli schodząc w dół. – Musisz
wiedzieć, że kilku członków mojego gangu niedługo się u nas pojawi. Ich
kryjówka została zdemaskowana przez inną grupę, więc pozwoliłem im zatrzymać
się u nas. – powiedział, a jego mięśnie w tym czasie mocno się napięły.
Wiedziałam, że to nie wszystko z jego strony, więc czekałam aż zacznie
kontynuować dalej. – Ale nie masz się o
co martwić. Doskonale znają zasady. Dałem im wyraźnie do zrozumienia, że nie
chcę, żeby kręcili się obok ciebie. Więc jeżeli ja będę w pobliżu, nie będą
mogli z tobą rozmawiać.
Darowałam sobie wywracanie oczami, a Jason mówił dalej.
- Ich
imiona to Finn, Kellan, Stephan, Tom i Asher. Są naprawdę z dość
wysokiej ligi. I jeżeli coś ci się nie spodoba w ich zachowaniu, wystarczy że
mi o tym powiesz. Zabiję ich bez chwili namysłu. To bardzo trudne dla mnie,
pozwalać innym być tutaj kiedy jestem z Tobą, więc proszę ułatw mi to i mów
kiedy tylko coś będzie się działo. Zrozumiałaś? – spytał kończąc swój długi
monolog.
Szczerze mówiąc jakoś mało zapamiętałam z jego przemowy. W
pamięci utkwiły mi jedynie słowa „zabiję ich bez chwili namysłu”, więc szybko
pokiwałam głową i założyłam kosmyk włosów za ucho. Jason przyciągnął mnie do
siebie, trzymając mnie blisko swojej klatki piersiowej.
- Dobra dziewczynka. – szepnął, a jego usta znalazły się
niebezpiecznie blisko moich. Szybko odwróciłam głowę, więc skończyło się
jedynie na niewinnym pocałunku w policzek. Miałam wrażenie, że rozczarowało go
moje zachowanie.
Wziął mnie na ręce, zaniósł do sypialni, usiadł na łóżku i
posadził mnie na kolanach.
Westchnął do mojego ucha.
- Nie pozwolisz mi poznać tego uczucia, jak to jest móc cię
pocałować? – pomyślał na głos.
Moje serce zaczęło bić szybciej kiedy przyłożył twarz do
mojej szyi, składając na mojej rozgrzanej skórze delikatne, subtelne pocałunki.
- Nigdy nie pozwolę sobie na coś takiego. –
odpowiedziałam, a mój opryskliwy
komentarz sprawił, że Jason skubnął mocno płatek mojej skóry. Pisnęłam cicho
przez palące uczucie rozchodzące się po moim ciele. Tak jakby poprzez pocałunki
wstrzykiwał mi jakiś jad.
- Nie powinnaś teraz nic mówić, skarbie. – mruknął,
przejeżdżając wilgotnymi wargami wzdłuż linii mojej szczęki.
Zaczęłam wiercić kiedy przyparł mnie do łóżka. Jego groźne
spojrzenie mówiło, że powinnam obawiać się tego co za chwilę miało się stać.
- Jason. – błagałam, próbując go odepchnąć. – Przestań, to
boli.
Nie słuchał mnie. Napierał na mnie coraz mocniej, a jego
palce wbiły się prosto w moje biodra. Łzy pojawiły się w moich oczach kiedy na
jego ustach pojawił się ten okrutny uśmieszek, a jego język przejechał po jego
dolnej wardze, kiedy patrzył na mnie. Myślał, że to zabawna gra, w której on
jest zwycięzcą a ja przegraną, która musi mu za wszystko zapłacić. Jego
wcześniejsza sympatia, urok zniknęły za jednym mrugnięciem oka, a on zdawał się
wcale tego nie żałować. Był bezlitosny, trzymając mnie w pozycji, w której nie
mogłam zrobić absolutnie nic i byłam całkowicie świadoma tego, co zaraz
nastąpi.
- Może po tym, będziesz w końcu miała trochę szacunku do
mnie, maleńka. – mruknął, kładąc swoją dłoń na zewnętrznej stronie mojego uda,
sprawiając, że zadrżałam i automatycznie się poruszyłam.
- Jason! Przestań! Jak mam cię szanować skoro robisz mi coś
takiego? – krzyknęłam.
Odsunął się delikatnie, a w jego oczach pojawiła się
delikatność kiedy zdał sobie sprawę z tego co robił. Otworzył szeroko usta w
szoku, szybko zszedł z mojego trzęsącego się ciała, a jego ramiona objęły mnie,
przyciągając mocno do klatki piersiowej. Przełknęłam głośno ślinę, kiedy
ścisnął mnie mocno, tak jakby nigdy nie chciał pozwolić mi odejść.
- Hm. – burknął sam do siebie w rozczarowaniu, potrząsając
głową. – Jestem potworem, prawda?
Cieszę się, że w końcu
to zauważyłeś.
Nie odpowiedziałam. Obserwowałam jedynie jego twarz, na
której malował się smutek i żałość. Nie miałam pojęcia co powiedzieć… jego
zachowanie to coś czego naprawdę się bałam. Nie chciałam by znów mi coś zrobił.
- Maleńka… - zaczął, a jego miodowe oczy kochająco spojrzały
na mnie. – Tak bardzo cię przepraszam… Nie wiem co we mnie wstąpiło.
- Już po wszystkim, teraz tylko… - powiedziałam delikatnie,
chwytając go za ramiona i kładąc razem ze mną na łóżko. Patrzył na mnie z
zaskoczeniem i jednocześnie oddaniem. Przybliżyłam się do niego, sprawiając, że
zatrzepotał rzęsami i posłał mi uśmiech
przepełniony satysfakcją. Kiedy moje usta dzieliło od niego tylko kilka
milimetrów – usłyszałam głośny dźwięk dzwonka do drzwi. Odskoczyłam gwałtownie od niego, stając na
równe nogi, pozwalając mu iść otworzyć. Westchnął, przeczesując palcami swoje
brązowe włosy, wstając i schodząc na dół po schodach, prosto do drzwi
wejściowych.
- Siema chłopaki. – powitał kogoś.
Słyszałam kroki kilku osób, wchodzących do mieszkania.
Zadrżałam kiedy po chwili usłyszałam nieznajomy głos.
- Szefie. – ktoś się odezwał.
Oddech utknął mi w gardle kiedy zobaczyłam, że drzwi do
sypialni zaczynają się uchylać.
- Chodź na dół. Chcę, żebyś poznała chłopaków. – Jason
oznajmił.
Odetchnęłam z ulgą kiedy okazało się, że to on a nie kto
inny. Chwycił mnie na rękę i poprowadził za sobą do salonu, w którym znajdowało
się pięciu obcych facetów. Kiedy
weszłam, zauważyłam, że jeden z nich lustruje mnie wzrokiem, ale przerywa to
zaraz po tym, kiedy Jason się zatrzymuje, chowając mnie za sobą.
Finn.
Kellan.
Stephan.
Tom.
Asher.
Muszę przyznać, że wszyscy wyglądali atrakcyjnie.
Oczywiście, nie mogli dorównać wyglądowi Jasona, którego osobowość wciąż dawała
mi dużo do myślenia. Ale oni przecież nie mogą być gorsi od niego, prawda? Mam
taką nadzieję.
-To jest Isabella. Pewnie spotkaliście się na przyjęciu,
które zorganizowałem dla niej kilka dni temu, więc nie muszę wam nic więcej
mówić. Bella… - odwrócił się, odsłaniając tym samym moje małe ciało trochę
bardziej. – Będziesz mieszkać z tymi chłopakami przez kilka dni. Cóż, mam
nadzieję, że kilka dni. To może zająć nawet kilka tygodni zanim znów znajdą
nową, tajną kryjówkę. Takie coś naprawdę rzadko się zdarza. Moi ludzie
zazwyczaj są dobrze poukrywani. – zastanowił się na głos. Kiedy zdał sobie
sprawę z tego co robi, mruknął jakieś niezrozumiałe przekleństwa pod nosem. Nie mogłam się nie uśmiechnąć obserwując jego
roztargnienie. Inni jednak wciąż byli w napięciu, trzymając języki za zębami. –
Więc, gdzie skończyłem? A tak; będziesz mieszkać z nimi przez jakiś czas,
Bells. Jestem pewien, że nie będą sprawiać żadnych problemów. Mieli już swoje
zapoznanie z zasadami. – posłał lodowate spojrzenie chłopakom, siedzącym na wprost
niego. Skinęli jednocześnie głowami,
odwrócili się i posłali mi dziwne uśmieszki. Również się uśmiechnęłam i
nieśmiało im pomachałam. Uścisk Jason na mojej talii stał się mocniejszy, kiedy
w pokoju zapanowała cisza. Przełknął ślinę, spojrzał na mnie po czym delikatnie
cmoknął mnie w czoło. – Zostawię was, żebyście się zapoznali. – zachichotał, po
czym szybko wyszedł z pokoju i poszedł robić chuj wie co.
Kiedy Jason nas opuścił, zrobiło się jeszcze bardziej
niezręcznie. Przenosiłam ciężar ciała z nogi na nogę, rozglądając się po
pokoju, próbując wymyślić co mogłabym powiedzieć.
- Więc, kto jest kto? – zapytałam.
Przystojny, szczupły chłopak wstał z kanapy. Miał ciemne,
gęste włosy, które ułożone były w jedną stronę.
Miał szmaragdowe oczy, z kolczykiem nad jednym z nich a jego usta miały
wyjątkowo ciemny kolor. Dostrzegłam, że ma również sporo tatuaży, ponieważ miał
na sobie jedynie podkoszulek i jeansy. Można powiedzieć że był typowym „gangsterem”
- Jestem Finn. – powiedział ciepło głosem, który był głębszy
niż się spodziewałam. Musiał wciąż być nastolatkiem, bo zauważyłam na jego
twarzy kilka pryszczy, więc obstawiałam, że miał około osiemnastu lat. Skinęłam głową, uścisnęłam jego dłoń i
podeszłam do następnego chłopaka. Ten natomiast miał na sobie okulary, a jego
włosy ułożone były w nieład. Musiał być z nich najmłodszy. Wyglądał na
szesnaście, albo siedemnaście lat.
- Kellan. Miło mi cię poznać. – powitał mnie ciepło,
ignorując moją wystawioną w jego kierunku dłoń, po czym obdarzył mnie
przyjacielskim uściskiem. Odwzajemniłam gest, obracając głowę w kierunku
następnych chłopaków stojących obok.
- Nasza trójka to bracia. Wiem, że nie wyglądamy jakbyśmy
byli spokrewnieni. – odezwał się jeden z nich. – Jestem Stephan. Ten blondyn to
Tom, a ten obok to Asher. Asher jest najmłodszy, ma piętnaście lat. Tom
szesnaście, a ja osiemnaście. – wyjaśnił.
Starałam się ukryć moje zmieszanie poprzez nerwowy chichot i
uściskanie dłoni każdego z nich. Wydawało się, że już nic dziś nie może być
bardziej niezręczne od tego.
Kiedy usiedli, Jason się pojawił, chowając swój telefon do
kieszeni. Nawet teraz zastanawiałam się, do kogo mógł dzwonić i z kim rozmawiać
o jakiś ważnych rzeczach. Ciekawość wewnątrz mnie aż się gotowała kiedy
myślałam, kim może być ta osoba.
Obserwowałam Finn’a kiedy rozmawiał z Jasonem. Ich oczy
wymieniały się spojrzeniami i wydawało się, jakby porozumiewali się bez słów.
Westchnęłam, zdając sobie sprawę, że ich pobyt u nas, nie będzie niczym
niezwykłym. Wiedziałam, że prędzej czy
później Jason weźmie ich do jednego ze swoich tajnych pokoi i zaczną coś
planować. Miałam tylko nadzieję, że nie będę w to zamieszana.
_______________________________________________________________
wybaczcie, że znów tak długo mi zeszło, ale to wszystko przez to, że nie mam czasu. druga klasa liceum to nie bajka a cholernie ciężka harówa.
ale nieważne, mam nadzieję że się nie gniewacie.
kolejny dodam około czwartku, piątku. zobaczymy.
prosiłabym, by pod tym rozdziałem każdy kto to przeczyta zostawił komentarz. to ważne.
informuję was również o tym, że zmieniłam nick na twitterze i od dziś jestem @DameSwaggyx a nie @/YourxDream17 :)
i jeśli chcesz być informowana o nowych rozdziałach zostaw swój nick w zakładce
Rozdział interesujący. Zastanawia mnie co się będzie działo z tymczasowymi 'lokatorami'.
OdpowiedzUsuńJacie kręce : o myślałam że on ją normalnie zgwałci : ooooo
OdpowiedzUsuńinteresujące ... :) ciekawe co będzie dalej .
OdpowiedzUsuńCiekawe o co chodzi z tymi chłopakami.. ;o Czekam na kolejny. :))
OdpowiedzUsuńLubie tego bloga,przypadł mi do gustu.:D
OdpowiedzUsuńNie moge się doczekać kolejnego rozdziału.;>
@OMB_OMJ
to jest ś-w-i-e-t-n-e, na pewno pomogę ci z nn :) @awreus
OdpowiedzUsuńAwww *___*
OdpowiedzUsuńŚwietne!! ;3
OdpowiedzUsuńbardzo interesujące tłumaczenie. mam nadzieję, że niedługo pojawi się rozdział 10 :).
OdpowiedzUsuńświetnie tłumaczysz i tak trzymaj! ;)
ooooooooooo boze ! :) genialnee .. jaram sie tym bardzooo :) dziekuje.... :) @florka21
OdpowiedzUsuńOmb tłumacz szybko następny! Kocham Cię kicia <3
OdpowiedzUsuńŚwietne jest to opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny
@misiekstyles
Cudo:*
OdpowiedzUsuńŚwietne. <3
OdpowiedzUsuńDzięki za tłumaczenie kotek ;*
OdpowiedzUsuńkocham too :*
OdpowiedzUsuńlubię taki charakter opowiadań a twoje tłumaczenie jest naprawdę bardzo dobre :D zdecydowanie zostanę stałą czytelniczką ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię - 2 LO i jeszcze to dla nas tłumaczysz... Dziękuję! Co do rozdziału, oczywiście,. świetny i już nie mogę się doczekać kolejnego ;)A tłumaczysz w naprawdę niesamowity sposób - ładnym stylem, który dobrze się czyta <3
OdpowiedzUsuń@Kamcia1412
dfcgvbhnnxgdbfvcz.
OdpowiedzUsuńAwwww czekam na kolejny rozdział <3 i dzx za info o tym rozdziale xd
OdpowiedzUsuńuwielbiam to, do następnego :) @dajmibit
OdpowiedzUsuńSexyyyyyy :--------)
OdpowiedzUsuńuihuyfytftyfyjgujgtre czekam na następny rozdział *.* @Pajka33
OdpowiedzUsuń<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńsuper nie moge doczekać sie nn :)
OdpowiedzUsuńzajebiste jak zwykle <3
OdpowiedzUsuńBoski <3
OdpowiedzUsuńAvhsvusvsusg kocham to!!
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM. TEN. ROZDZIAŁ. I. UWIELBIAM. TO. OPOWIADANIE.
OdpowiedzUsuńuwielbiam twoje tłumaczenie , jest niesamowite!
OdpowiedzUsuńzawsze będę dodawała komentarze, bo sama wiem, jak to motywuje, a co do rozdziału i całego tłumacznia, jest niesamowite.
OdpowiedzUsuńlicze, że już niedługo pojawi się następny rozdział :)
KOOOOOOOOOOOOOCHAM TO!
OdpowiedzUsuńczekam na nn <3
huhjsdfknfksdngksd Jason jest czasami słodki, ale nadal jest psychopatą XD ale i tak go kocham xd
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńniesamowteeee <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam <3
ja chce kolejny rozdział <3
OdpowiedzUsuńtak cholernie chce następny rozdział :O
OdpowiedzUsuńto jest nawet od Dangera lepsze :o
Kocham TO ♥
strasznie wciągające i interesujące jest to tłumacznie, niedawo zaczęłam czytać 1 rozdział i zdziwiłam się, bo bardzo mi się spodobało i własnie skończyłam czytać opublikowane rozdziały, i czekam na następny !
OdpowiedzUsuńczekam na nn <3
OdpowiedzUsuńchcę NN! <3
OdpowiedzUsuńkocham to
kocham Jasona
kocham Isabelle
kocham tych chłopaków
kocham Jamesa
i KOCHAM CIEBIE
Super
OdpowiedzUsuńkocham to. <33
OdpowiedzUsuńJak zwykle rozdział bombowy!! Chciałoby się tak to czytać i czytać i czytać... Naprawdę super i dzięki, że to tłumaczysz, bo rozumiem, że tłumaczenie to nie taka szybka sprawa!!! <3
OdpowiedzUsuńKoooooocham i czekam na nn <3 dziekuje ze tlumaczysz ;***
OdpowiedzUsuńkocham to <3 czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńTo jest takie gftikjvswryghioknvfdgjmnnbvffd xd
OdpowiedzUsuńscdbcdnriurcksw *__________* super ! czekam na na następny <3
OdpowiedzUsuńkocham *-*
OdpowiedzUsuńświetny rozdział : )
OdpowiedzUsuńczekam na następny ♥
OdpowiedzUsuńczekam na nn. xx
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego rozdziału ♥
OdpowiedzUsuńświetny <33
OdpowiedzUsuńchcę już następny x
boski <33 , kiedy następny rozdział ?? :)
OdpowiedzUsuńZajebisty <33
OdpowiedzUsuńŚwietne :)))
OdpowiedzUsuńsuper rozdział i spoko dodawaj kiedy będziesz mogła :)
OdpowiedzUsuńJuż było tak blisko :O w sumie to trochę żałuję, że między nimi nic nie zaszło... No, ciekawe co stanie się z nowymi ludźmi w domu. Rozdział interesujący, pozdrawiam! ~@luvdemz
OdpowiedzUsuńRozdział fajny, już myślałam, że do czegoś dojdzie, ale jednak nie :P Trochę współczuję Belli, ale z drugiej strony Jason jest bardzo opiekuńczy, uroczy no i z tych opisów to przystojny ;)Czekam na kolejne rozdziały nie przejmuj się, ja czasem też mam bardzo dużo nauki. @annie_pilch
OdpowiedzUsuńbardzo fajny nie mogę się doczekać dalszej części
OdpowiedzUsuń@MyWorldUBelieve
ZAJE KURWA BISTE :)
OdpowiedzUsuńTo jest świetne!!! :) Nie moge się doczekać nowego rozdziału!!! /@Jerrylolly234
OdpowiedzUsuńKocham Czekam na dalej !!
OdpowiedzUsuńAle świetne ! ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część!
http://closertotheedge1.blogspot.com/
jezu kochany to jest genialne!!!!! poinfornujesz mnie o nn @perstus;)
OdpowiedzUsuńpsychopata!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńale i tak go kocham <3
niesamowite opowiadanie *.*
OdpowiedzUsuńO jej *-*
OdpowiedzUsuń