Następne kilka dni po przyjeździe chłopaków były dla mnie
strasznie dziwne. Wokół nas panowała napięta, fałszywa atmosfera. Jeden z nich
… Kellan – wydawało się, że nie czuje się dobrze w moim towarzystwie. Ciągle
był albo zdenerwowany albo czymś zmartwiony. Nie wiedziałam dlaczego tak się
działo, ale byłam pewna, że nie miałam zamiaru go pytać. Przecież nawet go nie
znałam.
Dowiedziałam się również, że Florence ma później do nas
wpaść i dostarczyć Jasonowi jakieś tajne informacje. W końcu od niedawna była
przecież jedną z najważniejszych osób w jego gangu. Oznaczało to, że ja również
będę mogła się z nią zobaczyć. Cieszyłam się, że spotkam się z kimś, na kogo
mogę liczyć jak na przyjaciela.
- Witaj księżniczko. – Jason powiedział zdyszanym głosem,
wycierając swoje czoło białym ręcznikiem. Miał na sobie podkoszulkę
przylegającą do jego ciała, sportowe szorty i jego ulubione białe supry. Jego
zwykle idealnie ułożone włosy, teraz sterczały we wszystkich kierunkach, a żyły
na jego ramionach ciągle pulsowały. Zamrugałam kilka razy, żeby wrócić do
rzeczywistości i skupić się na tym co do mnie mówił. – Powiedziałem: Co słychać? Florence, twoja
przyjaciółka już tu jest?
- Wszystko okej. – skłamałam. Czy kiedykolwiek może być w porządku?
Prawdopodobnie nie, skoro mam tkwić tutaj już przez wieczność. – Nie. Nie ma jej tu.
Jason skinął głową.
- Powinna wkrótce przyjść.
A teraz idę wziąć prysznic. Kocham Cię.
Kiwnęłam do niego, wymuszając uśmiech, nie mając zamiaru mu
odpowiadać. Nigdy nie pozwolę tym słowom wyjść z moich ust – nie ważne jak
bardzo będzie mnie do tego zmuszał.
Pobiegł na górę, wszedł do łazienki i mocno zatrzasnął za
sobą drzwi. Wywróciłam oczami przez to, jak bardzo bipolarny jest czasami. Może
gdyby na jeden dzień stał się mną, zobaczyłby jak bardzo denerwujące to jest.
Wzdrygnęłam się, kiedy usłyszałam głośne kroki Jasona, gdy
schodził po schodach. Już z dołu , gdzie siedziałam mogłam usłyszeć jego ciężki
oddech. Skuliłam się kiedy był blisko mnie, ale na szczęście zatrzymał kiedy
oboje usłyszeliśmy dźwięk dzwonka do drzwi. Jason nerwowo szarpnął za klamkę,
strasząc tym Florence. Jej proste, blond włosy opadały jej na twarz – to pewnie
przez tą okropną pogodę na dworze. Kątem oka zerknęła na mnie i posłała
wymuszony uśmiech. Jej ciało nie wykonywało żadnego ruchu, dopóki Jason nie
zdecydował się pozwolić jej wejść.
Odchrząknęła.
- Szefie. Mogę wejść?
- Ta. – mruknął, przesuwając się w bok tak, by dziewczyna
mogła przejść.
Zdjęła buty, podeszła do mnie i niezręcznie mnie przytuliła,
po czym poszła gdzieś z Jasonem. Pewnie mają do załatwienia swoje własne sprawy
gangu, których i tak bym nie zrozumiała.
Zaczęłam się nudzić, więc postanowiłam pospacerować po
naszym domu, aż w końcu znalazłam Kellana siedzącego w kuchni i leniwie
sączącego trzymane w lewej ręce piwo. Wzięłam
głęboki wdech, próbowałam domyślić się co z nim jest nie tak.
- Kellan. – powitałam go, sprawiając, że jego głowa
odwróciła się w moim kierunku.
- Co? – warknął, a ja zauważyłam, że jego oczy mają
czerwonawy odcień. – Nie widzisz, że jestem zajęty?
Wykrzywiłam usta, przez to co powiedział, po czym usiadłam
obok niego, próbując ignorować walące w mojej piersi serce.
- Ja… przepraszam. Chciałam tylko wiedzieć czemu ciągle
jesteś czymś zmartwiony. Zawsze mogę cię wysłuchać, Kellan. – lekko dotknęłam
jego ramienia moją dłonią, która po chwili została z niego zrzucona. Wypuściłam
powietrze z ust i czekałam aż zacznie cokolwiek mówić.
- Nie daję sobie po prostu z tym rady… - zaczął. – Tak bardzo
mu zazdroszczę. Ma dziewczynę, o której marzą miliony chłopaków na świecie.
Zmarszczyłam brwi.
- Co?
- Tak bardzo chcę by była moja. Ale to niemożliwe.
Westchnęłam. O czym on do cholery mówił? Może nie chciał,
żebym znała więcej szczegółów.
- Kellan, jestem pewna, że ona nie jest pożądana przez
miliony. Po prostu z nią pogadaj – może lubi cię bardziej niż myślisz.
Dałam mu radę, po czym zostawiłam go, by ją przemyślał. Po
tym co on mi powiedział, rada ta wydawała się być zbyt krótka i zbyt ogólna. Ale
dała mu do myślenia; a to najważniejsze w takich ciężkich sytuacjach, prawda?
Kiedy wyszłam z kuchni, zauważyłam, że Florence i Jason
skończyli już swoje „spotkanie”. Spojrzałam na Flo. Jej oczy były jakieś
niewyraźne.
- Wszystko w porządku? – zapytałam.
Skinęła głową, ale zawsze obecny w jej błękitnych oczach
błysk tym razem znikł. Jason natomiast podszedł do mnie i przyciągnął mnie
mocno do siebie. Jego brązowe tęczówki wpatrzone były we Florence. Pewnie wkurzył
się, że mnie zignorowała. Ja nie miałam jej tego za złe – musiała pewnie
strasznie się nudzić na tamtym spotkaniu.
- Mogę pogadać z Flo? – zapytałam, odwracając się do Jasona
i kładąc moją dłoń na jego klatce piersiowej, delikatnie ją gładząc. Pokiwał głową,
pocałował moje czoło, po czym udał się do siedzącego w kuchni Kellana.
Siedziałyśmy przez kilka chwil w kompletnej ciszy. Nasze myśli
były zupełnie gdzie indziej.
- Jestem zazdrosna, Isabella. – odezwała się w końcu.
- O co dokładnie? – spytałam.
- O Ciebie. – zaczęła, przenosząc swój wzrok na mnie. –
Jesteś taka ładna i masz Jasona. Wszystkie dziewczyny w gangu go pragną, i może
kilku facetów też. A on jest twój. Tak jak powiedziałam ci wtedy w łazience na
przyjęciu; sposób w jaki na ciebie patrzy. Chciałam tego od zawsze. Wciąż tego
pragnę. Pragnę tej miłości, którą on darzy ciebie. Ale z tego co widzę ty wcale
tego nie doceniasz.
- Ja naprawdę wcale tego nie doceniam! Nie jestem nikim
wyjątkowym, Florence!
- Jesteś. Nie wierzę, że tego nie widzisz. Wszyscy w tej
chwili o tobie gadają, nawet podczas pracy kiedy powinniśmy zabijać lub ścigać
innych ludzi. Jesteś jego. I nie możesz tego zmienić.
- Dość! Przestań! – krzyknęłam, sprawiając, że Jason i
Kellan odwrócili się. Widziałam zaniepokojenie w ich oczach, kiedy patrzyli na
mnie upadającą na podłogę, zalewającą się w tym samym czasie łzami.
- Co ty kurwa jej powiedziałaś? – Jason ryknął, pośpiesznie
dobiegając do mnie, po czym podniósł mnie delikatnie.
- Po prostu powiedziałam jej prawdę.
- Wyjdź, teraz. Zanim zdecyduję się rozjebać twój pieprzony
mózg na małe kawałki. – wskazał na drzwi. Florence pospiesznie opuściła dom,
kiedy ja po cichu szlochałam.
Powiedzmy to szczerze: po moim „załamaniu”, przez najbliższy
czas Jason nie spuści ze mnie oka nawet na sekundę. Nawet wtedy kiedy będę
chciała iść do łazienki.
_________________________________________________________________
wiem, rozdział miał być wczoraj, ale nie miałam siły tłumaczyć, więc jest dziś.
nic się w sumie w nim nie dzieje, ale nie wszystkie przecież muszą być mega ciekawe, prawda?
no więc, dziękuję za wszystkie komentarze i prawie 20.000 wyświetleń :)
kolejny w przyszłym tygodniu. być może w środę, lub czwartek.
POJAWILI SIĘ JUŻ POLSCY ROLEPLAYERZY BOHATERÓW OPOWIADANIA POSSESSIVE, FOLLOWNIJCIE ICH!
BELLA @BellaGreenePL
JASON @Jason_McCannPL
jeśli chcesz być informowana o nowych rozdziałach zostaw swój nick w zakładce
macie jakieś pytania? jeżeli tak, to zapraszam na aska @YourDream16
dfdfhdfvndofvn świetny rozdział <3
OdpowiedzUsuńOFCSAIHVIVHI !! ŚWIETNY !
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział ♥ *.*
OdpowiedzUsuńPragnę więcej *o*
OdpowiedzUsuńŚwietny.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy Jason zrobi coś Flo za to co powiedziała Isabelli.
Czekam na nn. <3
Super x
OdpowiedzUsuńO rany! Naprawdę zajebiste! Właśnie przeczytałam całość i fest mi się spodobało :D
OdpowiedzUsuńNo cóż...czekam na ciąg dalszy z niecierpliwością :D
@ameneris.
Cudowny rozdział ♥
OdpowiedzUsuńczekam na następny! :D
Krótkie ;c Ale fajne :33
OdpowiedzUsuńFajny rozdział,trochę krótki. Czekam na następny. Ciekawe jak to się dalej potoczy, czy Flo i Bella nadal będą przyjaciółkami czy nie,
OdpowiedzUsuńczy między Jason'em a Isabelle coś będzie więcej? Czekam niecierpliwie. :)
Cudny. <3
OdpowiedzUsuńCzyżby to ja kochał Kellan? O.o
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
OdpowiedzUsuńkocham
OdpowiedzUsuńJestem uzależniona od tego opowiadania kocham, kocham i jeszce raz kocham. Czekam na nb
OdpowiedzUsuńkocham #647436734
OdpowiedzUsuńŚwietne , na końcu serce waliło mi jak oszalałe,myślałam że Jason zabije Flo.
OdpowiedzUsuńja pierdziele... flo jest dziwna... jak mozna pozadac takiego psychopate????? haha... migh inkjdnbkjhnvjbkjhbnmjh bjh<333333333333333333333333333333333
OdpowiedzUsuńświetny xD podejrzewam, że Kellanowi chodzi o Bellę ;) nie mogę się doczekać następnego :) dawaj jak najszybciej <333
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdzial.<3 @ilysmjustin15
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, bardzo! <3 Fajne jest też to, że nie od razu jest "big love" tylko to już 10 rozdział a ona nadal nic do niego nie czuje ;) Rozdział krótki, ale mi się podobał. Czekam na kolejny! <3
OdpowiedzUsuń@Kamcia1412
Jeden z fajniejszych i ciekawszych rozdziałów mimo tego, że był krótki. Przez chwilę już się bałam, że Jason zabije Flo :O pozdrawiam~@luvdemz
OdpowiedzUsuńsvhibsuyfvj, to jest świetne :D . Kiedy będzie następny ? ;333
OdpowiedzUsuńSUUUUUUUUUPEEEEEEEEER. ZAJEBISTE TO JEST AHNDCHUBFYVHFNVRTHVUF . KOCHAM TO <3 KIEDY NASTEPNY ROZDZIAŁ ? A I PS. JEDNO Z NAJLEPSZYCH OPOWIADAŃ JAKIE CZYTAŁAM :)
OdpowiedzUsuńPragne wiecej *o* kiedy nastepny rozdzial ?
OdpowiedzUsuńCudooooo <3
OdpowiedzUsuń@NikaDirectioner
ja chcę nn !!!
OdpowiedzUsuńja pragnę nn !!!!!
OdpowiedzUsuńEmm fajny, ale czemu przesłałaś mnie powiadamiać ?
OdpowiedzUsuń@misiekstyles
kiedy nn ?? : <
OdpowiedzUsuńkochanie kiedy nn ??
OdpowiedzUsuńBARDZO WAS PRZEPRASZAM. BĘDZIE JUTRO. MAM TERAZ TAKI ZAPIERDOL W SZKOLE, ŻE JUŻ NAWET NI2E WIEM JAK SIĘ NAZYWAM. POWAŻNIE. NIE OGARNIAM. - @DameSwaggyx
UsuńJEST JUŻ FLORENCE NA TT https://twitter.com/FloPossessive ZNALAZŁAM JĄ. ; > ; /
OdpowiedzUsuńjuż się nie mogę doczekać :) <333
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Kurcze. Jak płynnie i z przyjemnością się to czyta. Zero jakichkolwiek błędów, pisane estetycznie. Nic dodać nic ująć! :) Niesamowite! Czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńTO JUŻ TRZECI ROZDZIAŁ CZ.II NA http://our-heart-ache.blogspot.com/ ZAPRASZAM
Aww kocham
OdpowiedzUsuń