sobota, 8 czerwca 2013

Rozdział 10.



Następne kilka dni po przyjeździe chłopaków były dla mnie strasznie dziwne. Wokół nas panowała napięta, fałszywa atmosfera. Jeden z nich … Kellan – wydawało się, że nie czuje się dobrze w moim towarzystwie. Ciągle był albo zdenerwowany albo czymś zmartwiony. Nie wiedziałam dlaczego tak się działo, ale byłam pewna, że nie miałam zamiaru go pytać. Przecież nawet go nie znałam.
Dowiedziałam się również, że Florence ma później do nas wpaść i dostarczyć Jasonowi jakieś tajne informacje. W końcu od niedawna była przecież jedną z najważniejszych osób w jego gangu. Oznaczało to, że ja również będę mogła się z nią zobaczyć. Cieszyłam się, że spotkam się z kimś, na kogo mogę liczyć jak na przyjaciela.
- Witaj księżniczko. – Jason powiedział zdyszanym głosem, wycierając swoje czoło białym ręcznikiem. Miał na sobie podkoszulkę przylegającą do jego ciała, sportowe szorty i jego ulubione białe supry. Jego zwykle idealnie ułożone włosy, teraz sterczały we wszystkich kierunkach, a żyły na jego ramionach ciągle pulsowały. Zamrugałam kilka razy, żeby wrócić do rzeczywistości i skupić się na tym co do mnie mówił.  – Powiedziałem: Co słychać? Florence, twoja przyjaciółka już tu jest?
- Wszystko okej. – skłamałam.  Czy kiedykolwiek może być w porządku? Prawdopodobnie nie, skoro mam tkwić tutaj już przez wieczność.  – Nie. Nie ma jej tu.
Jason skinął głową.
- Powinna wkrótce przyjść.  A teraz idę wziąć prysznic. Kocham Cię.
Kiwnęłam do niego, wymuszając uśmiech, nie mając zamiaru mu odpowiadać. Nigdy nie pozwolę tym słowom wyjść z moich ust – nie ważne jak bardzo będzie mnie do tego zmuszał.
Pobiegł na górę, wszedł do łazienki i mocno zatrzasnął za sobą drzwi. Wywróciłam oczami przez to, jak bardzo bipolarny jest czasami. Może gdyby na jeden dzień stał się mną, zobaczyłby jak bardzo denerwujące to jest.
Wzdrygnęłam się, kiedy usłyszałam głośne kroki Jasona, gdy schodził po schodach. Już z dołu , gdzie siedziałam mogłam usłyszeć jego ciężki oddech. Skuliłam się kiedy był blisko mnie, ale na szczęście zatrzymał kiedy oboje usłyszeliśmy dźwięk dzwonka do drzwi. Jason nerwowo szarpnął za klamkę, strasząc tym Florence. Jej proste, blond włosy opadały jej na twarz – to pewnie przez tą okropną pogodę na dworze. Kątem oka zerknęła na mnie i posłała wymuszony uśmiech. Jej ciało nie wykonywało żadnego ruchu, dopóki Jason nie zdecydował się pozwolić jej wejść.
Odchrząknęła.
- Szefie. Mogę wejść?
- Ta. – mruknął, przesuwając się w bok tak, by dziewczyna mogła przejść.
Zdjęła buty, podeszła do mnie i niezręcznie mnie przytuliła, po czym poszła gdzieś z Jasonem. Pewnie mają do załatwienia swoje własne sprawy gangu, których i tak bym nie zrozumiała.

Zaczęłam się nudzić, więc postanowiłam pospacerować po naszym domu, aż w końcu znalazłam Kellana siedzącego w kuchni i leniwie sączącego trzymane w lewej ręce piwo.  Wzięłam głęboki wdech, próbowałam domyślić się co z nim jest nie tak.
- Kellan. – powitałam go, sprawiając, że jego głowa odwróciła się w moim kierunku.
- Co? – warknął, a ja zauważyłam, że jego oczy mają czerwonawy odcień. – Nie widzisz, że jestem zajęty?
Wykrzywiłam usta, przez to co powiedział, po czym usiadłam obok niego, próbując ignorować walące w mojej piersi serce.
- Ja… przepraszam. Chciałam tylko wiedzieć czemu ciągle jesteś czymś zmartwiony. Zawsze mogę cię wysłuchać, Kellan. – lekko dotknęłam jego ramienia moją dłonią, która po chwili została z niego zrzucona. Wypuściłam powietrze z ust i czekałam aż zacznie cokolwiek mówić.
- Nie daję sobie po prostu z tym rady… - zaczął. – Tak bardzo mu zazdroszczę. Ma dziewczynę, o której marzą miliony chłopaków na świecie.
Zmarszczyłam brwi.
- Co?
- Tak bardzo chcę by była moja. Ale to niemożliwe.
Westchnęłam. O czym on do cholery mówił? Może nie chciał, żebym znała więcej szczegółów.
- Kellan, jestem pewna, że ona nie jest pożądana przez miliony. Po prostu z nią pogadaj – może lubi cię bardziej niż myślisz.
Dałam mu radę, po czym zostawiłam go, by ją przemyślał. Po tym co on mi powiedział, rada ta wydawała się być zbyt krótka i zbyt ogólna. Ale dała mu do myślenia; a to najważniejsze w takich ciężkich sytuacjach, prawda?
Kiedy wyszłam z kuchni, zauważyłam, że Florence i Jason skończyli już swoje „spotkanie”. Spojrzałam na Flo. Jej oczy były jakieś niewyraźne.
- Wszystko w porządku? – zapytałam.
Skinęła głową, ale zawsze obecny w jej błękitnych oczach błysk tym razem znikł. Jason natomiast podszedł do mnie i przyciągnął mnie mocno do siebie. Jego brązowe tęczówki wpatrzone były we Florence. Pewnie wkurzył się, że mnie zignorowała. Ja nie miałam jej tego za złe – musiała pewnie strasznie się nudzić na tamtym spotkaniu.
- Mogę pogadać z Flo? – zapytałam, odwracając się do Jasona i kładąc moją dłoń na jego klatce piersiowej, delikatnie ją gładząc. Pokiwał głową, pocałował moje czoło, po czym udał się do siedzącego w kuchni Kellana.
Siedziałyśmy przez kilka chwil w kompletnej ciszy. Nasze myśli były zupełnie gdzie indziej.
- Jestem zazdrosna, Isabella. – odezwała się w końcu.
- O co dokładnie? – spytałam.
- O Ciebie. – zaczęła, przenosząc swój wzrok na mnie. – Jesteś taka ładna i masz Jasona. Wszystkie dziewczyny w gangu go pragną, i może kilku facetów też. A on jest twój. Tak jak powiedziałam ci wtedy w łazience na przyjęciu; sposób w jaki na ciebie patrzy. Chciałam tego od zawsze. Wciąż tego pragnę. Pragnę tej miłości, którą on darzy ciebie. Ale z tego co widzę ty wcale tego nie doceniasz.
- Ja naprawdę wcale tego nie doceniam! Nie jestem nikim wyjątkowym, Florence!
- Jesteś. Nie wierzę, że tego nie widzisz. Wszyscy w tej chwili o tobie gadają, nawet podczas pracy kiedy powinniśmy zabijać lub ścigać innych ludzi. Jesteś jego. I nie możesz tego zmienić.
- Dość! Przestań! – krzyknęłam, sprawiając, że Jason i Kellan odwrócili się. Widziałam zaniepokojenie w ich oczach, kiedy patrzyli na mnie upadającą na podłogę, zalewającą się w tym samym czasie łzami.
- Co ty kurwa jej powiedziałaś? – Jason ryknął, pośpiesznie dobiegając do mnie, po czym podniósł mnie delikatnie.
- Po prostu powiedziałam jej prawdę.
- Wyjdź, teraz. Zanim zdecyduję się rozjebać twój pieprzony mózg na małe kawałki. – wskazał na drzwi. Florence pospiesznie opuściła dom, kiedy ja po cichu szlochałam.

Powiedzmy to szczerze: po moim „załamaniu”, przez najbliższy czas Jason nie spuści ze mnie oka nawet na sekundę. Nawet wtedy kiedy będę chciała iść do łazienki. 

 _________________________________________________________________

wiem, rozdział miał być wczoraj, ale nie miałam siły tłumaczyć, więc jest dziś.
nic się w sumie w nim nie dzieje, ale nie wszystkie przecież muszą być mega ciekawe, prawda?

no więc, dziękuję za wszystkie komentarze i prawie 20.000 wyświetleń :)

kolejny w przyszłym tygodniu. być może  w środę, lub czwartek.

POJAWILI SIĘ JUŻ POLSCY ROLEPLAYERZY BOHATERÓW OPOWIADANIA POSSESSIVE, FOLLOWNIJCIE ICH!


jeśli chcesz być informowana o nowych rozdziałach zostaw swój nick w zakładce 

macie jakieś pytania? jeżeli tak, to zapraszam na aska  @YourDream16

36 komentarzy:

  1. dfdfhdfvndofvn świetny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na następny rozdział ♥ *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny.
    Jestem ciekawa czy Jason zrobi coś Flo za to co powiedziała Isabelli.
    Czekam na nn. <3

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany! Naprawdę zajebiste! Właśnie przeczytałam całość i fest mi się spodobało :D
    No cóż...czekam na ciąg dalszy z niecierpliwością :D

    @ameneris.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny rozdział ♥
    czekam na następny! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Krótkie ;c Ale fajne :33

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny rozdział,trochę krótki. Czekam na następny. Ciekawe jak to się dalej potoczy, czy Flo i Bella nadal będą przyjaciółkami czy nie,
    czy między Jason'em a Isabelle coś będzie więcej? Czekam niecierpliwie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyżby to ja kochał Kellan? O.o

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem uzależniona od tego opowiadania kocham, kocham i jeszce raz kocham. Czekam na nb

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne , na końcu serce waliło mi jak oszalałe,myślałam że Jason zabije Flo.

    OdpowiedzUsuń
  11. petitki lubisie to przepyszne misie9 czerwca 2013 05:53

    ja pierdziele... flo jest dziwna... jak mozna pozadac takiego psychopate????? haha... migh inkjdnbkjhnvjbkjhbnmjh bjh<333333333333333333333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny xD podejrzewam, że Kellanowi chodzi o Bellę ;) nie mogę się doczekać następnego :) dawaj jak najszybciej <333

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekam na kolejny rozdzial.<3 @ilysmjustin15

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi się, bardzo! <3 Fajne jest też to, że nie od razu jest "big love" tylko to już 10 rozdział a ona nadal nic do niego nie czuje ;) Rozdział krótki, ale mi się podobał. Czekam na kolejny! <3
    @Kamcia1412

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeden z fajniejszych i ciekawszych rozdziałów mimo tego, że był krótki. Przez chwilę już się bałam, że Jason zabije Flo :O pozdrawiam~@luvdemz

    OdpowiedzUsuń
  16. svhibsuyfvj, to jest świetne :D . Kiedy będzie następny ? ;333

    OdpowiedzUsuń
  17. SUUUUUUUUUPEEEEEEEEER. ZAJEBISTE TO JEST AHNDCHUBFYVHFNVRTHVUF . KOCHAM TO <3 KIEDY NASTEPNY ROZDZIAŁ ? A I PS. JEDNO Z NAJLEPSZYCH OPOWIADAŃ JAKIE CZYTAŁAM :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pragne wiecej *o* kiedy nastepny rozdzial ?

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudooooo <3
    @NikaDirectioner

    OdpowiedzUsuń
  20. ja chcę nn !!!

    OdpowiedzUsuń
  21. ja pragnę nn !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Emm fajny, ale czemu przesłałaś mnie powiadamiać ?
    @misiekstyles

    OdpowiedzUsuń
  23. kiedy nn ?? : <

    OdpowiedzUsuń
  24. kochanie kiedy nn ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BARDZO WAS PRZEPRASZAM. BĘDZIE JUTRO. MAM TERAZ TAKI ZAPIERDOL W SZKOLE, ŻE JUŻ NAWET NI2E WIEM JAK SIĘ NAZYWAM. POWAŻNIE. NIE OGARNIAM. - @DameSwaggyx

      Usuń
  25. JEST JUŻ FLORENCE NA TT https://twitter.com/FloPossessive ZNALAZŁAM JĄ. ; > ; /

    OdpowiedzUsuń
  26. już się nie mogę doczekać :) <333

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam! Kurcze. Jak płynnie i z przyjemnością się to czyta. Zero jakichkolwiek błędów, pisane estetycznie. Nic dodać nic ująć! :) Niesamowite! Czekam na kolejny <3

    TO JUŻ TRZECI ROZDZIAŁ CZ.II NA http://our-heart-ache.blogspot.com/ ZAPRASZAM

    OdpowiedzUsuń