poniedziałek, 6 maja 2013

Rozdział 2



Minęły trzy doby odkąd dostałam pierwszą wiadomość od niego. Z dnia na dzień przychodziły kolejne. Powiedział mi, że ma zamiar przyjść po mnie; ale nie powie kiedy, bo to ma być niespodzianka.
Owinął mnie sobie wokół palca. Wiedział wszystko co można było wiedzieć o mnie. Wiedział więcej niż ja sama wiem o sobie. I wcale nie byłabym zaskoczona, gdyby okazało się że obserwuje mnie przez cały dzień nie spuszczając ze mnie oka nawet na sekundę.

Numer Zablokowany.

Nie mogę znieść kolejnego dnia patrzenia na Ciebie, męczącą się w tym okropnym świecie. Chcę wziąć cię daleko stąd i sprawić, że będziesz czuła się bezpieczna. Ze mną. Księżniczko, nadchodzę.

Moje oczy automatycznie się rozszerzyły, gdy czytałam tę wiadomość a małe, słone łzy zaczęły powolnie spływać po moich policzkach. Nie chcę nigdzie iść z tym chorym człowiekiem. Kto wie do czego jest z dolny i przede wszystkim jak wygląda! Zamknęłam wszystkie okna i drzwi, upewniając się przy tym, że nie obudzę mamy.

Wybiła północ.Usłyszałam dźwięk ciężkich kroków na podjeździe i delikatne pukanie, którego śpiący człowiek by nie usłyszał. Ciało zaczęło mi się trząść ze strachu, nie mogłam się ruszyć. Dźwięk otwierania drzwi przeraził mnie niemiłosiernie. Wiedziałam, że prawdopodobnie już nigdy nie zobaczę mojej mamy. Przełknęłam cicho ślinę. Mój prześladowca bez problemu wszedł do domu. Zdecydowałam, że schowam się w szafie i przez małą dziurkę będę podglądać. Ciemność wokół i zakapturzona postać wchodząca do mojego pokoju. Podążał w stronę mojego telefonu leżącego na łóżku. Usiadł. Wiedział, że jestem blisko. Pewnie wyczuwał ogarniający moje ciało strach.
 - Księżniczko. – zachichotał. Ton jego głosu przestraszył mnie jeszcze bardziej. – Sprawiłaś, że wszystko poszło tak łatwo. – dodał, otwierając drzwi od szafy, wyciągając mnie z niej i przerzucając przez swoje ramię. Wiedział, że byłam w zbyt wielkim szoku by wydać z siebie choćby jeden okrzyk. Chciałam zacząć wrzeszczeć, wzywać pomocy, ale nie mogłam. Bałam się.
Zaniósł mnie do swojego samochodu, zapiął mi pas i przytknął kawałek szmatki do moich ust. Poczułam okropny, chemiczny zapach. Wstrzymałam oddech. Byłam pewna, że opuszczam mój dom na zawsze.
- Oddychaj kochanie, oddychaj… - szepnął i pogładził moje włosy ręką.
Nie mogłam. Moje płuca wypełniły się toksyczną substancją. Z oczu poleciało mi kilka kropel łez i ostatnie co widziałam to jego zakapturzona postać.
- Teraz jesteś już bezpieczna. Kocham Cię. – ostatnie słowa jakie pamiętam przed tym jak moje oczy się zamknęły. Więcej nic , kompletna pustka.

Jason McCann.

Czułem się o wiele lepiej wiedząc, że w końcu ją zdobyłem. Będzie moja na zawsze i nie będziemy już więcej rozdzieleni. Nikt nie będzie mógł nawet patrzeć kiedy oddycha albo mruga, gdy już będą wiedzieć, że jest moja. 
Jej usta wykrzywione były w małym uśmiechu a jej klatka piersiowa powolnie unosiła się a następnie spokojnie opadała. Słyszałem jej delikatne chrapanie, wypełniające mój samochód. To było jak muzyka dla moich uszu. Moje oczy w końcu wróciły do patrzenia na drogę. Nie chciałem żebyśmy mieli jakiś wypadek przed tym jak ona się obudzi.

Nazywam się Jason McCann. Kryminalista, zabójca, lider tysięcy osób. 

Jestem dumnym przywódcą mojego gangu, którego członkowie znajdują się na całym świecie i wszyscy podporządkowani są mnie. Jesteśmy zdolni robić rzeczy, o których innym nawet się nie śniło. Zadzieranie ze mną nie jest dobrym rozwiązaniem.
Utrzymuję kontakt tylko z około dziesięcioma osobami z gangu. Reszta to tylko zwyczajni pracownicy, którzy wykonują swoje zadania dla mnie. Nasza grupa liczy około dziewięćdziesiąt tysięcy członków, od Kanady i Ameryki aż do Anglii i nawet Australii. Mogę w każdej chwili skontaktować się z każdym z nich jeżeli zechcę by coś dla mnie zrobili. A jeżeli odmówią, umrą. Nie mam czasu na łaskę dla tych, którzy nie chcą ze mną współpracować.
Teraz, mając u boku swoją dziewczynę, upewnię się, że mogę dać jej wszystko czego tylko zapragnie. Wszystko o co zapyta - dostanie. Ponieważ moja Bella jest dla mnie wszystkim. Znam ją lepiej niż ktokolwiek inny – nawet lepiej niż ona sama, więc wiem jak mam o nią dbać i jak traktować ją jak królową, którą w rzeczywistości dla mnie jest.
Wziąłem ją do tajnej kryjówki. Nikt poza kilkoma ważnymi osobami w gangu o niej nie wie.  Będzie cudownie i będziemy mogli być razem już na zawsze. 

______________________________________________________________________

Nie, nie jest to kolejna podróbka Dangera. Po pierwsze główny bohater to JASON MCCANN a nie JUSTIN BIEBER. poza tym fabuła jest zupełnie inna.

no, to jak drugi rozdział?
idzie mi jakoś to tłumaczenie?  czy nie bardzo?
Kolejny pojawi się jutro wieczorem!

CZYTASZ = KOMENTUJESZ :)

25 komentarzy:

  1. naprawdę dobrze się to czyta. umiesz tłumaczyć ;) ja chcę więcej.! nie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału. <333

    OdpowiedzUsuń
  2. chore. już to kocham

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z komentarzem wyżej :p Pojebany główny bohater = zajebiste opowiadanie :) czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  4. o mój Boże, on mnie przeraża. ;o kocham to. <3
    czekam na nn. ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. O boze...Kolejne,opo majace na celu zrycie mej psychy..haha

    OdpowiedzUsuń
  6. KOCHAM CIĘ ! KOCHAM TO OPOWIADANIE ! KOCHAM TWOJE TŁUMACZENIE ! Czekam na nexta . Wciągnęłam się w to ! ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajnie się to czyta. Uwielbiam to :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ZARĄBISTE, NIE WYTRZYMAM DO JUTRA !!!!!!1

    OdpowiedzUsuń
  9. O matko zapowiada się bardzo ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale schiza... Kocham McCanna <3

    OdpowiedzUsuń
  11. ujcccwaeriu NIE WYTRZYMAM DO JUTRA to jest takie fjgvursi ale czemu on ją kocha i skąd to i co ?! dhegggggbfv Kocham to, serio ! I świetnie to tłumaczysz, serio : D I powodzenia, w dalszym tłumaczeniu : )x

    OdpowiedzUsuń
  12. Aaww. mcCann jest taki agafafafas *__________* świetne tłumaczenie, czekam na kolejny rozdział. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest naprawie ciekawe czeka na więcej !

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetnie sie zapowiada. Czekam na nn ;) x

    OdpowiedzUsuń
  15. Zajebiste *_* Czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. O Boże *__* Taka akcja już w rozdziale :O No ale ten... ZAJEBISTE ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Ohh god! swietne! Bardzo fajnie sie czyta :) musze przyznac ze mnie zaciekawilo... :3 czekam na nn ;) @MyChoiceLeks

    OdpowiedzUsuń
  18. Boskie, o boże, mam nadzieje że szybko będzie kolejny rozdział! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Omg jaki psychol xD JUŻ GO KOCHAM <3

    OdpowiedzUsuń
  20. ciekawie się zapowiada ^^

    OdpowiedzUsuń