Przez całą drogę w samochodzie, który dla mnie był czymś w
rodzaju więzienia, nie odezwałam się ani słowem. Chciałam go przeprosić za to,
że uciekłam. Pragnęłam zrobić to delikatnie po to, by nie zostać ukaraną. Ale
doskonale znałam zasady; jeżeli złamię chociażby jedną z tych, które
przedstawił mi gdy po raz pierwszy mnie porwał – będę musiała stawić czoła
okropnej karze. Nie chciałam by samochód się zatrzymywał. Nie chciałam znów
wracać do jego kryjówki, ponieważ bałam się stanąć z nim twarzą w twarz
wiedząc, że będzie próbował mnie skrzywdzić. Zdecydowanie wolałam jego drugie
oblicze, to miłe i kochające. Postanowiłam sobie również, że nigdy więcej nie
będę próbowała od niego uciekać.
- Jesteśmy na miejscu. – usłyszałam cichy głos Jasona, który
zaparkował samochód na podjeździe, wyszedł na zewnątrz i pospiesznie podbiegł
do drzwi, znajdujących się po stronie pasażera.
Jednym, szybkim ruchem odpiął mój pas bezpieczeństwa,
chwycił mój nadgarstek, wyciągnął mnie z samochodu, mocno mnie przy tym
szarpiąc, po czym zaniósł mnie do domu.
- Jason, proszę. – zaczęłam błagać, jednak zostałam
zignorowana i zagłuszona przez huk kopniętych drzwi, które uderzyły o ścianę.
Jason przybliżył swój policzek do mojego ucha.
- Oh, Bella. – szepnął – Bądź grzeczną dziewczynką chociaż
przez chwilę, dobrze? Wtedy może nie ukarzę cię aż tak bardzo jak planowałem.
Moje wargi drżały.
Myślałam, że zawsze będziesz mnie chronił. – pomyślałam, ale
nie zebrałam w sobie tyle odwagi by móc wypowiedzieć te słowa na głos –
Myślałam, że nigdy mnie nie skrzywdzisz. Kłamałeś.
Zaczęłam szlochać, kiedy zostałam popchnięta i przygwożdżona
do lodowatej ściany, czując jego miękkie usta na mojej szyi. Jego ręce dotykały
każdej części mojego trzęsącego się ze strachu ciała.
- P-Proszę Cię, Jason… - próbowałam mówić, kręcąc się w jego
uścisku – M-Mówiłeś, że nigdy mnie nie skrzywdzisz.
Przestał na kilka chwil, wypuszczając ciężkie westchnienie
prosto na moją szyję. Dosłownie kilka sekund później, odciągnął mnie od ściany,
po czym zmarszczył swoje gęste brwi. Widziałam zamazany obraz jego sylwetki
przez łzy wypływające z moich oczu. Mogłam dostrzec również ból i żałość
malującą się na jego twarzy.
- Ja-Ja… Co ja do cholery robię? – pomyślał na głos,
przeczesując dłonią swoje karmelowe włosy – Miałaś rację… Jestem potworem. –
przyznał, spuszczając wzrok.
Podeszłam do niego i chwyciłam jego dłoń. Najwyraźniej w
ogóle się tego nie spodziewał.
- Nie jesteś potworem. – zaczęłam – Jesteś miłością mojego
życia. Nie widzisz, że jestem w tobie zakochana, Jason?
Uśmiech od razu zagościł na jego twarzy.
- Nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego, że taka piękna,
doskonała dziewczyna jak ty może kochać kogoś takiego jak ja. Zwłaszcza po tym
wszystkim co ci zrobiłem. Wiedz o tym, że ja też tak zajebiście mocno cię
kocham, Isabello.
Wzruszyłam ramionami, wspięłam się na palcach i przejechałam
ustami po jego wyraźnie zarysowanej szczęce.
- Miłość jest lekarstwem na wszystko. – mruknęłam w jego delikatną
skórę.
Czułam jak jego głowa odchyla się nieco do tyłu sprawiając,
że miałam lepszy dostęp do jego szyi.
- Tak, masz rację. – zgodził się ze mną, opuszczając głowę z
powrotem na dół i spoglądając na mnie. Następnie dotknął miękkimi wargami
kącika moich ust – Jesteś moim uzależnieniem, skarbie.
A jednak dotrzymał słowa – nie skrzywdził mnie.
____________________________________________________________________
Awwwwh jak ja ich kocham. Wszystko na szczęście dobrze się skończyło :)
Powróciłam do tłumaczenia. Szczerze mówiąc brakowało mi tego. Mam nadzieję, że nie zapomnieliście o mnie i rozdział przypadł wam do gustu. Za błędy przepraszam, ale nie chce mi się już poprawiać.
JAK PODOBA WAM SIĘ NOWY WYGLĄD BLOGA? :) sama zrobiłam :)
Dziękuję za komentarze i wyświetlenia. Love you all.
Jeżeli chcesz być informowana o nowych rozdziałach zostaw swój nick w zakładce INFORMOWANI (jeżeli zmieniłaś nazwę to powiadom mnie o tym)
Jeżeli masz pytanie to zapraszam na ASKA
Bałam się, że Jason jej coś zrobi, ale tak sie nie stało c :/
OdpowiedzUsuńKocham twoje tłumaczenie <3 . Wiesz doskonale, że jestem uzależniona od tego ff <3.
Kocham i pozdrawiam @Skysscrapperr
ale sie bałam że coś złego się stanie :c
OdpowiedzUsuńKocham to ff <3 Dziękuję ci kochanie xx
Nie wiem dlaczego, ale sie popłakałam.
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie, ich i ciebie. <3 A tło bloga przepięknę.
OdpowiedzUsuńJej to takie świetne że jednak jej odpuścił i jej nie spuścił. Popłakałam się :'( Do następnego @siemajus xx
OdpowiedzUsuńwygląd jest prześliczny (: x
OdpowiedzUsuńAwwww.... ♥ Jaka słodka końcówka . Świetny rozdział . ^^ Czekam na kolejny ;33
OdpowiedzUsuńJak ja czekałam na NN! Nie masz pojęcia! :D
OdpowiedzUsuńJa też jestem uzależniona, więc witam w klubie!
Uh...jednak nic jej nie zrobił. Trochę się obawiałam bo był przecież taki wściekły! A tu jednak BUM, nic się nie stało. Chyba jednak faktycznie musi ją kochać ;)
No ciekawa jestem dalszego rozwoju wydarzeń :D
Wygląd PRZEŚLICZNY! Bardzo mi się podoba! Bardzo!
Zdolna z Ciebie bestia :D
@ameneris
<3
Omg to robi się coraz ciekawsze fghjhnbgyjhbghnbg wygląd ? ZAJEBISTY @kochamcie3609
OdpowiedzUsuńJejku jak sie ciesze ...ale wydae mi sie ze ona gra ta milosc teraz :) czekam na next <3 -florka21
OdpowiedzUsuńfjkngfdnigun !
OdpowiedzUsuńJuż się bałam,że on serio jej coś zrobi!
Chciałam pochwalić,że rozdziały są dodawane częściej ! :D
@erotoman2
Świetny rozdział *.* bardzo dziękuję za tłumaczenie KOCHAM CIĘ !!
OdpowiedzUsuńojejciu <33 slodkooo kocham to! i kocham ciebie, dzieki, ze wrocilas! :)
OdpowiedzUsuń@Horanek_xo
czy tylko mi się wydaje, że rozdziały tłumaczone przez ciebie są przetłumaczone po prostu idealnie? i w ogóle tak świetnie się je czyta. dziewczyna, która cie zastępowała też była dobra, ale czasami w niektórych zdaniach nie widziałam sensu.
OdpowiedzUsuńawww ♥ jaki słoodki *.* uwielbiam go ♥
OdpowiedzUsuńAww..jaki słodkie. ;*
OdpowiedzUsuńTylko troche krótkie są.;//
Mam nadzieje że później autorka bedzie pisać dłuższe.. co prawda wiecej do tłumaczenia...
awwww jak słodko ! czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńomg kocham , kocham , kocham <3333
OdpowiedzUsuńTylko szkoda że taki krótki ;c
Wygląd bloga super :) :*
Czekam na next
Krotkoooo! :(
OdpowiedzUsuńczekam na next :) @luv_myy_harreh
Ooo jak słodko ;3
OdpowiedzUsuń@its_my_world69
Myślałam że Jason ją skrzywdzi, ale tego się kompletnie nie spodziewałam, ale rozdział jest boski :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się nowy wygląd bloga ;)
@daria_222
dobrze, ze nic jej nie zrobił! :)
OdpowiedzUsuńczekam na następny
Awww . Boze to jest takie hsdyeehrvhjdfruyfdwjzsdhjd *.* no super rozdzial . I czekam na nastepny <3
OdpowiedzUsuńjak słodko. ♥ aww. *.*
OdpowiedzUsuńcudowny rozdział <3 końcówka <3
OdpowiedzUsuńMyślałam że Jason jej coś zrobi, a jednak było odwrotnie. Jeśli mówił że jest potworem wyobraziłam go sobie takiego smutnego i zachciało mi się płakać ;/
OdpowiedzUsuńRozdział jest cudowny ♥ Czekam na nn :) / @Poziomka_xx
Dobrze ze Jason nic jej jednak nie zrobił :) czekam na nn:)
OdpowiedzUsuńKOCHAM ! SZKODA ŻE TAKI KRÓTKI :(
OdpowiedzUsuńniesamowity... jakie to urocze, że jednak Jason się opanował. Jak chce to potrafi <333 już nie mogę się doczekać następnego rozdziału ;***
OdpowiedzUsuńSzkoda ze jej nic noego zrobił (tak wiem jestem potworem ale lubię jak jest drama *)
OdpowiedzUsuńawww jak dobrze że nic jej nie zrobił, słodko :) + śliczny wygląd bloga!
OdpowiedzUsuń@mrrKidrauhl
awww!
OdpowiedzUsuńAwwww jacy oni kochani <3. Szkoda ze te rozdziały są takie krótkie :/ ale kocham <3 :*
OdpowiedzUsuńon to jednak jest kochany :3
OdpowiedzUsuńfgasdsgfhgjhg <3
OdpowiedzUsuńjnvfjnvjnvjfnv omfg *___*
OdpowiedzUsuńKocham te opowiadanie i strasznie Cię cenię, że masz czas je tłumaczyć, że poświęcasz wolne chwile by sprawić nam radość kolejnym rozdziałem. KOCHAM KOCHAM KOCHAM.
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam wszystko czytać i teraz pozostaje mi nauka i czekać na następny rozdział. Trochę osób przybędzie, bo rozsyłałam to znajomym, mam nadzieję, że się ucieszysz z tego powodu ;*
cudowny, oni są idealni gfdgdfhgdfshg
OdpowiedzUsuńUwielbiaaam <3333333
OdpowiedzUsuńjeeej *,* kiedy nastepny rozdział ?
OdpowiedzUsuńEhh szkoda ze nic sie nie dzialo XD
OdpowiedzUsuń