sobota, 1 lutego 2014

Rozdział 34

- Wróciłem zanim zdążyłaś za mną zatęsknić? - Jason zapytał, owijając od tyłu ramiona wokół mojej talii. Nagle zmieszanie jego obecnością, sprawiło, że lekko podskoczyłam, ale potem uśmiechnęłam się i oparłam głowę na jego piersi, nadal podziwiając jak morze uderza o złocisty piasek.

- Zawsze za tobą tęsknie - odparłam, kładąc ręce na jego własne.
- Dobrze - zaczął, składając soczysty pocałunek na moim ramieniu - Skończyłem wszystkie prace, które miałem zrobić. To co zostały skończę w kilka dni-ale do tego czasu, jestem cały twój

Uśmiech pojawił się na moich różowych ustach - A kto powiedział, że jesteś mój?
Zachichotał tak, że jego pierś zaczęła wibrować - Jeśli mógłbym czytać w myślach-byłbym technicznie pewny, że ty, kochanie
Zachichotałam i odwróciłam głowę by pocałować go w policzek, zanim schowałam się w jego bezpiecznych ramionach. Cieszyłam się tym czasem który mogłam spędzać z Jasonem-niemal zawsze ktoś nam przerywał. To było dziwne, że nikt nie przerwał nam podczas naszego zbliżenia.
- Chcesz coś do jedzenia? - Jason zapytał, ostrożnie splatając swoje palce z moimi.
Skinęłam głową - Nie jadłam od kiedy byliśmy w samolocie

Zeszliśmy na dół do kuchni, gdzie stał wysoki mężczyzna, który był kucharzem, robił on mieszankę warzyw, mięsa, ziół i przypraw. Zapach wywołany mieszanką składników absolutnie zapierał dech w piersiach-ten zapach wywoływał taniec moich kubków smakowych.
- Chcieli by Państwo usiąść? Jestem tutaj bo to by Wam służyć? - szef kuchni ogłosił, proponując nam miejsca przy przepięknym szklanych stoliku.
Podziękowałam mu i ruszyłam do wygodnych skórzanych foteli, Jason usiadł obok mnie i złączył nasze palce  by z powrotem były razem, na swoi miejscu.
- Mam nadzieję, że będzie to jeden z waszych ulubionych posiłków. Zadzwońcie do mnie, jeśli będziecie czegoś potrzebować - szef uśmiechnął się serdecznie, gdy ustawiał przed nami  talerze, po czy szybko wyszedł z pomieszczenia.
- Więc... - Jason zaczął, połykając pyszne jedzenie przed kontynuowaniem - Chcesz pójść na plażę, aby obejrzeć zachód słońca dzisiaj? Polecam-oglądanie zachodu słońca jest prawie tak piękne jak ty

Żartobliwie przewróciłam oczami na jego zalotny komentarz i umieściłam kawałek jedzenie w ustach, wzdychając na jego smak; Jason naprawdę wynajął najlepszych kucharzy na świecie!

- Oczywiście, że tak, to byłoby idealne - zaczęłam - Ale najpierw będę musiała wziąć prysznic i się przebrać.
Jason skinął, a uśmieszek pojawił się na jego ustach - Wygląda na to, że też muszę wziąć prysznic. Możemy iść na górę by rozważyć tą ofertę?
W odpowiedzi otrzymał kolejne przewrócenie oczami - W twoich snach
- Och, ale to nie jest w moich snach, Isabella. Jeśli dobrze pamiętam-widziałem to wszystko wcześniej, księżniczko.
Maje policzki zarumieniły się na wspomnienie, które miało miejsce kilka nocy wcześniej. Wymamrotałam ciche cokolwiek powodując, że Jason zachichotał w zwycięstwie. Szybko skończyłam moje jedzenie i udałam się do sypialni, wybierając krótką, czerwoną sukienką, która swobodnie spadała w dół mojego ciała-materiał nie był obcisły. Następnie wybrałam kilka drobnych ozdóbek do mojego stroju i udałam się szczęśliwa do łazienki -która była absolutnie oszałamiająca.

Dobrze, białe płytki były ułożone równo obok siebie, lśniły pod wpływem jasnych promieni światła, które były tam dzięki kryształowemu żyrandolowi. Mała, porcelanowa toaleta, była umieszczona po lewej stronie pomieszczenia wraz z wielki prysznicem, umywalka i inne rzeczy były wykonane z marmuru. Po prawej stronie były białe regały, z położonymi na nich białymi i miękkimi ręcznikami. Następnie ogromna wanna ze złotym kranem, który był zwyczajny, przez co wyglądało to bardzo luksusowo. Zostawiłam moje ubrania na małym blacie toaletki i postanowiłam skorzystać z prysznica-kąpiel w wannie spowodowałaby dużo rozchlapanej wody, którą musiałaby sprzątać Venice, a ja nie chce być ciężarem na swojej małej wyspie.
Poddałam się wodzie, która wypływała z prysznica. Będąc w środku moja skóra wyraźnie kontrastowała z zimną wodą; jak mieszanka ognia z lodowatą wodą która spowodowała to, że na początku lekko zapiszczałam. Gdy przyzwyczaiłam się do wody wcześniejsze piszczenie zmieniło się w westchnienie spowodowane odprężeniem.Po raz pierwszy w moim życiu byłam tak odprężona. Czułam jak emocje wypływają ze mnie jak woda spod prysznica. Wypływało ze mnie wszystko co przyszło mi do głowy. Jason uderzający mnie, strach, Kellan gwałcący mnie, ojciec który mnie porywa i trzyma jako zakładniczkę , powrót do mojej mamy, i inne rzeczy, ale dziwiła mnie jedna z nich. Ponowne zobaczenie Florence, która była dziwna i podejrzana. Nie zdawałam sobie sprawy, że łzy które starłam się zatrzymać teraz bezradnie spływały pa moich policzkach, razem z wodą wylewającą się z prysznica. Maje łkania i pociągania nosem zostały zagłuszone przez głośny hałas prysznicowy, za co byłam wdzięczna.

Dobrze było wyrzucić z siebie strasz, smutek i złość niż chować te emocje w sobie, jak to robiłam do tej pory. I czułam się jeszcze lepiej, dlatego że nie było tu nikogo kto by się o mnie martwił czy denerwował na mnie. Po prostu zostawiłam moje myśli dla siebie. Po opuszczeniu myśli, wyłączyłam prysznic i z niego wyszłam, chwytając ręcznik przed udaniem się do lustra. Usiadłam na wygodnym stołku i natychmiast nałożyłam makijaż, luźne, brązowe włosy rozciągały się na moich plecach i ramionach. Całość, zakończyłam czerwoną szminką, którą z łatwością przesunęłam po moich ustach. Kiedy mój makijaż i fryzura były gotowe zaczęłam wsuwać na siebie czerwoną sukienkę. Uśmiechnęłam się przed wyjściem z łazienki i wtedy zobaczyłam Jasona, który czekał na mnie na balkonie, patrząc w horyzont. Odwrócił się kiedy usłyszał moje delikatne kroki, a uśmiech pojawił się na jego różanych ustach gdy mnie zobaczył
- Wyglądasz absolutnie niesamowicie

Zmierzyłam go wzrokiem zaczynając od obcisłej bluzki i skórzanej kurtki, a kończąc na skinsach* i vansach.
- Gdzie masz buty - spojrzał ponownie na mój strój, tym razem zatrzymując się na moich stopach, które zdobił tylko czerwony lakier (Co za ironia, nie zauważyłam, że pasuje on do mojego stroju, aż do teraz)
- Bez butów? - zapytał, uśmiech nie opuszczał jego twarzy
Wzruszyłam ramionami - To jest plaża. Dlaczego mam potrzebować butów?
On nie odpowiedział, co oznaczało, że mój komentarz sprawił, że był sens w tym, że nie miałam butów. Krótką chwile później chwyciłam go za rękę - Słońce niedługo zajdzie, powinniśmy iść na dół?
Skinął głową i zaczął kołysać naszymi ramionami w przód i w tył 0 Dlaczego byłaś tak długo pod prysznicem? - zapytał gdy opuściliśmy dom, prowadząc nas przed kolorowy ogród.
Przełknęłam ślinę bojąc się, że na moje policzki wpełznie rumieniec - Bez powodu - wzruszyłam ramionami - Ten prysznic był najbardziej luksusowym prysznicem jaki kiedykolwiek miałam
Zaśmiał się, a ja dodałam - I po drugie, to było niesamowite

Rozwiałam wszystkie jego wątpliwości i uśmiechnęłam się gdy moje stopy dotknęły piasku.
- Nie mogłam marzyć o niczym innym niż to - stwierdziłam, wpatrując się w bursztynowe słońce, które było otoczone jasnymi kolorami takimi jak czerwony, pomarańczowy, żółty i na końcu niebieski
- Powiedziałbym bym to samo o tobie - Jason powiedział gładko, a oczy wciąż miał zwrócone ku opadającemu słońcu. Ucieszyłam się, że on na mnie nie patrzy bo rumieniec na policzkach był ogromny i trudno było go ukryć.

- Co się stanie jak wrócimy do domu? - zapytałam jak usiedliśmy na piasku, fale delikatnie dotykały naszym stóp.
Pociągnął nosem przed odpowiedzeniem - Nie wiem. Wiem tylko, że nic nigdy nie rozdzieli naszej więzi.
- Czemu jesteś tego taki pewien? - zapytałam, podnosząc na niego wzrok.
Jego oczy spoczywały teraz na moich, a jego wzrok był zupełnie szczery - Ponieważ będę o to walczył. Aż do śmierci.

Złożyłam leki pocałunek na jego ustach, przed obrysowaniem kształtu jego miękkich ust moimi palcami.
- Miałam przeczucie, że to powiesz - wyszeptałam, potem ponownie położyłam moje usta na jego
Jason uśmiechnął się w zamian, delikatnie zdejmując moje ręce z jego twarzy przed ponownym pocałowaniem moich ust
- Bo wiesz, że tak będzie. A ja zawsze będę Cię miał.


*skinsy to rodzaj spodni



***

A teraz to co ważne

1. dziękuje za 47 komentarzy, chociaż wiem, że czyta więcej osób, ale cóż, nie będę pieklić się o ten jeden komentarz bo mi wystarczy jedno 'czytam'

2. autorka dodało kolejny rozdział, dlatego ten jest w tym tygodniu, a następny chcę doda za tydzień, ale nie wiem tego jeszcze

3. JEŚLI MYŚLICIE, ŻE BĘDZIE TAK SŁODKO TO SIĘ GRUBO MYLICIE HAHAHA OMG ALE BĘDZIE SIĘ DZIAŁO, REALLY

A W NASTĘPNYM ROZDZIALE

"NIENAWIDZĘ CIĘ! NIENAWIDZĘ CIĘ! CHOLERNIE CIĘ NIENAWIDZĘ!"

4. podoba się nowy wygląd bloga? jak coś nie pasuje to piszcie

5. rozdział miał być wcześniej, ale miałam zmienny nastrój
płacz, śmiech, płacz ze szczęścia, wena, brak weny, złość, nienawiść do neta i kolo się zatacza

ZAPISUJCIE SIĘ W INFORMOWANYCH!!!!!!

TWITTER tam zawsze staram się dokładnie określić datę dodania rozdziału
ASK pytajcie o co tylko chcecie:)

pa

33 komentarze:

  1. Omg. Ten rozdzial absolutnie slodki. Ale kawalek nastepnego ktory napisałas grrrrrrrr.. czekam na nn jshshsjwh

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny ; ) czekam na kolejny ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. mam nadzieje ze bedzie sie działo bo taki troche nudny xd

    @Gosiaaczekk

    OdpowiedzUsuń
  4. cfghujyuio boski , czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  5. cfghujyuio boski , czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski . Czekam na nastepny @SmileJustin313

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest taki hdkbsfdknsfsuekcbrofbfdufndvstrifbvstuu,ztionzdayeofnocguhnx
    KOCHAM <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział boski i podoba mi sie to że napisałas co bd w nn / @maja_shawty_

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny!*.*
    Jestem bardzo ciekawa następnego rozdziau!! Kocham to!<33

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudny :oo Czekam na nn myszko! ♥ @shawty_ff
    i zapraszam na swoje ff :)) http://scary-secret.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziekuje za info na tt !!!
    Rozdzial jest genialny, ale notka pod rozdzialem, a dokladnie fragment 'nienawidze cie ' itd...przeraza mnie... mialam wrazenie, ze to juz koniec opowiadania, bo zaczello sie im ukladac, i jest tak przez kilka rozdzialow...ale OMG.
    Czuje, ze bedzie sie niezle dzialo..
    Tylko powiedz, ze Jason nie skrzywdzi Bell...plz

    OdpowiedzUsuń
  12. Boże... już się boję następnego rozdziału :o wystraszyłaś mnie :D dziękuję za tłumaczenie <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Boże oni nie mogą się pokłócić :c

    OdpowiedzUsuń
  14. cos z Venice????????? kurwa *czeka* /Horanek_xo

    OdpowiedzUsuń
  15. OMB cudowny rozdział <3
    boję się co będzie w następnym...

    OdpowiedzUsuń
  16. mi osobiście podoba się nowy wygląd, nie mogę się doczekać nexta @skysscrapperr

    OdpowiedzUsuń
  17. słodziudki rozdział;)
    omg no to już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału <3

    OdpowiedzUsuń
  18. oo a już myślałam że między nimi będzie wszystko ok :c no cóż...dziękuje i czekam na kolejny <3 ~ @florka21

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytam regularnie !! To naprawde. Świetne :DD . A przez chwile myslalam ze bedzie tak słodko do końca !

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytam. / @ciasteczko_xx

    OdpowiedzUsuń
  21. Omg, ciekawe kiedy między nimi się znowu zepsuje XD

    OdpowiedzUsuń
  22. ekstra skdnkshaksbkdb ale krótki :( kocham ten ff <3 chce już nn

    OdpowiedzUsuń
  23. oo widzię, że zmieniłaś wygląd bloga :D świetny jest i dobrze dajesz sobie rade z tłumaczeniem, - @ayejusteen

    OdpowiedzUsuń
  24. dobra, muszę zacząć oddychać, Jason jest taki uqwydghas. Wiem, pisałam to już setki razy, ale naprawdę podoba mi się ta jego łagodna strona. Nawet nie wiem jak dziękować Ci mam za to, że tłumaczysz i poświęcasz swój czas dla nas. Pozdrawiam i czekam na nn @Skysscrapperr

    OdpowiedzUsuń
  25. czytam i czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  26. cudny rozdział :**** jestem ciekawa następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  27. podoba mi się nowy wygląd bloga. ;) Oni są tacy słodcy, już nie mogę się doczekać następnego ;)
    @daria_222

    OdpowiedzUsuń
  28. Genialne <3 /@likehotboy

    OdpowiedzUsuń
  29. Aww ide czytac nastepny oby cos sie dzialoo

    OdpowiedzUsuń