niedziela, 19 stycznia 2014

Rozdział 33

Notka pod rozdziałam! Ważne!
EDIT: NOWY ASK TUTAJ
- Chcesz bym coś dla ciebie zrobił, kochanie? - Jason zapytał kiedy dostaliśmy się na lotnisko.
Udało mu się załatwić dwa fałszywe paszporty dla nas, więc nikt nie będzie wiedział kim jesteśmy. 
Pokręciłam głową - Jest w porządku. O której startujemy?

Jason zatrzymał się, wyciągając bilety lotnicze.
- Ruszamy za około pięć minut
Skinęłam głową w odpowiedzi, splątując moje pace z jego. Chodziliśmy wokół różnych małych sklepików i nawet kupiliśmy upominek przed tym jak nasz lot został zwołany na pokład. Udaliśmy się w tamtą stronę i przeszliśmy przez bramę, później dość szybko znaleźliśmy przydzielone nam miejsca. Siedzieliśmy obok siebie w pierwszej klasie, między nami był podłokietnik, ale nawet on nie mógł nas rozdzielić

- Nienawidzę tych pieprzonych rzeczy - mruknął wprost do mich ust, później starając się do w jakiś sposób usunąć go z miejsca w którym był. Zachichotałam i dałam mu szybkiego całusa przed zapięciem mojego pasa. On zrobił to samo i skrzyżował nasze place razem ponownie. Zaśmiałam się, a następnie ułożyłam wygonie w luksusowej i miękkiej skórze siedzenia i oglądałam jak lotnisko znikało z mojego pola widzenia.

_________________________________________________

Stewardesa przychodziła do nas więcej niż raz ciągle żartując i zbyt głośno chichocząc - mówienie, że było to 'nieprofesjonalne' zachowanie dla pasażerów pierwszej klasy byłby nie domówieniem. Jej zachowanie tylko nas rozwścieczyło; szybo stała się najbardziej znienawidzoną osoba na pokładzie. 

Gdy jej śmiech ucichł, uśmiechnęłam się lekko do Jasona, jego oczy były wypełnione szczęściem i miłością. Zeskoczyłam ze swojego siedzenia i usiadłam na kolanach Jasona, podziwiając jego piękno. Czy było coś dziwnego w mówieniu, że chłopak jest piękny?  Bo czułam, że to słowo jest idealne by opisać jego urodę. Grube, ciemne rzęsy, które otaczały jego piwne oczy. Brązowe włosy, których kolor mógł przypominać kawę zawsze były ułożone do perfekcji. Przepiękne, malinowe usta na których był mały uśmiech. Perfekcyjne kości policzkowe, policzki były obsypane lekkim odcieniem różu, który był prawdopodobnie wywołany naszą bliskością. Objęłam moimi nogami jego talię, a moje ręce powędrowały na jego szyję. Złożyłam leniwy pocałunek w kąciku jego ust. Potem oparłam głowę na jego szyi - gwiazdy, które znajdowały się za małym oknem samolotowym były ostatnią rzeczą jaką zobaczyłam

_________________________________________________

- Isabella, wylądowaliśmy kochanie. 
Usłyszałam miękki głos przy moim uchu.Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że moja głowa leży teraz na kolanach Jasona, a moje ciało znajdowało się na moim siedzeniu. Jęknęłam i zdjęłam głowę z kolan Jasona. Wstałam z siedzenia, przeciągając się. Usłyszałam wtedy lekki trzask moich kości. Gdy już wzięliśmy nasz bagaż, Jason zaprowadził mnie do łodzi. 
- Jak dostaniemy się na ta wyspę? - zapytałam siadając w łodzi - kiedy zauważyłam, że Jason również w niej usiadł. 
On wzruszył ramionami z uśmieszkiem - Sądzę, że dopłyniemy tam w tej łodzi
Nie odpowiedziałam, tylko patrzyłam z podziwem jak łódź przecina tafle wody co wyglądało fantastycznie. Mała kropelki wody poleciały na moją twarzy przez co lekko odskoczyłam. Nie trwało to długo zanim dotarliśmy, ale widok był czymś czego się nie spodziewałam.

Łódź się zatrzymała, ale unosiła się lekko bo staliśmy na brzegu morza. 
- Jesteśmy - Justin wyszeptał biorąc rękę mojej wcześniej twarzy bo wcześniej ją zasłonił - Wyspa Bella

Łzy poleciały z moich oczu - ale nie były to łzy wywołane smutkiem. To były łzy szczęścia i miłości którą czułam.
- J-Ja bardzo ci dziękuję - lekko się zająkałam, wyjmując mój bagaż i wyjmując go z łodzi.
- Jesteśmy zupełnie sami? - zapytałam
Jason chwycił swój bagaż i skinął - Wyspę można wynajmować na tak długi czas jaki ludzie potrzebują. Ja postanowiłem zapłacić extra za nazwę wyspy - mrugnął
Moje oczy się rozszerzyły - To jest absolutnie niesamowite! Nie wiem jak ci dziękować
- Nie musisz mi dziękować. Dla ciebie mogę zrobić wszystko

Pociągnęłam nosem i zamrugałam ostatni raz, pozbywając się moich łez, a Jason zaczął nas prowadzić do miejsca w którym mieliśmy się zatrzymać. W samolocie wspomniał mi o tym, że różne osoby z personelu będą na wyspie by dbać o nią i towarzyszyć nam - ale to tylko ich praca; będziemy zupełnie sami. Byłam tez szczęśliwa, że będę bezpieczna od jakichkolwiek zagrożeń nawet jeśli to miałby byś tydzień lub dwa.

Ale nie mogłam przestać myśleć o Florence. Dlaczego po tym wszystkim co się stało ona pojawia się po tak długim pod naszymi drzwiami nawet wcześniej tego nie uzgadniając? To było dla mnie zbyt interesujące i nie mogłam opuścić tych myśli. Ale, nigdy do głowy nie przyszło mi by powiedzieć Jasonowi o tym co mnie trapi.

- To jest to - Jason oznajmił, odkładając bagaż i siadając. W jednej chwili, wachlarz pracowników pośpiesznie zaczął zabierać nasze bagaże, biegając w tą i z powrotem. Zaśmiałam się i splotłam moje palce z palcami Jasona
- Musimy zobaczyć resztę, Jason! Chodź!

Jason zaśmiał się z mojego entuzjazmu, ale nie mogę się za to winić? Byłam na wyspie - mojej własnej wyspie - którą mieliśmy całą dla siebie.
- Widzę jak trudno będzie zapanować nad tobą w ciągu tego tygodnia - zażartował, delikatnie kołysząc naszymi dłońmi w przód i w tył.
Wywróciłam oczami i zaprowadziłam nas do wejścia dużego apartamentu. Przed drzwiami stały filary które trzymały górą część wejścia, a otaczała je winorośl i przepiękne kwiaty, które znajdowały się też poza apartamentem. Wszystko wyglądało jak w jakiejś romantycznej powieści lub jak w filmie Disneya. Chodź widok był prawdziwy, przypomniał zdjęcie.

Po wejściu zastaliśmy przywitani przez pracowników, którzy uprzejmie się nam przedstawili. Każdy pokrótce wyjaśnił nam czym się zajmuje - trochę sprzątaczek, trochę kucharzy, trochę pokojówek i tak dalej - a następnie zaprosili nas do obejrzenia innych pomieszczeń.

Pierwszy pokój był salonem. Był to bardzo nowoczesny pokój z białymi krzesłami i podłogą. Była bardzo czysta. Obok salonu była bardzo czysta kuchnia z marmurowymi blatami i dużym piekarnikiem. Patrzyłam z zachwytem na szklany stół, który znajdował się na końcu kuchni, otoczony był białymi krzesłami. Ta kuchnia była bardzo jasna bo znajdowało się tam duże okno z którego był widok na plaże. Na parterze było również kilka łazienek i kilka innych małych pokoi oraz basen - jak my to wszystko zwiedzimy z zaledwie tydzień? Schody które prowadziły na górę, były skręcone w zabawny sposób. Na górze były trzy sypialnie, sala kinowa (kto jej potrzebuje gdy są wakacje?) kila inny łazienek oraz biuro. Kiedy przy nim byliśmy zapytałam po co one tutaj jest. Ale Jason poinformował mnie, że nawet jeśli mamy wakacje, on ma obowiązki do nadrobienia w swoim gangu. To było zrozumiałe, nie chcieliśmy wracać i zastać jego gangu w ruinach.

Kiedy zobaczyliśmy wszystkie pomieszczenia i rozpakowaliśmy się, zadecydowałam (natomiast Jason postanowił się zająć kilkoma rzeczami związanymi z jego pracę) usiąść na balkonie i podziwiać krajobrazy.

Fale docierały na brzeg, mieszając się ze złotym piaskiem. Byłam zdeterminowana by zejść na dół i podziwiać tą piękną scenerie z bliższej odległości. Ale czułam się trochę winna chcą iść bez mojej miłości u mojego boku. Mając go ze sobą wszystko co robiłam było tysiąc razy lepsze niż robienie tego sama.

- Czy to nie jest piękne? - pani zapytała, wyrywając mnie z zamyślenia. Odwróciłam się by zobaczyć raczej drobną dziewczynę, ubrana była w czystą, białą sukienkę, która sięgała jej do kolan. Od razu rozpoznałam w niej pokojówkę, pracującą w tym domu. Uśmiechnęłam się na jej słowa
- To zapiera dech w piersiach. Musisz być szczęśliwa, mieszkając w takim miejscu - powiedziała, kładąc ręce na oparciu balkonu.
Skinęła głową - Chodź razem z pracownikami czujemy się tu trochę samotni, ale kiedy spotykamy ludzi takich jak ty, wszystko od razu staje się lepsze
- Jak ci na imię kochana? - zapytałam, przypatrując się jej ognisto czerwonym włosom, które sięgały jej do łopatek. Wyprostowała zmarszczki na jej sukience przed spojrzeniem na mnie
- Nazywam się Venice

Była zaskoczona, gdy usłyszałam tak wspaniałe imię.
- Tak jak to miasto Venice*
Skinęła - Moi rodzice mieszkali tam przez pewien czas, mówili, że to miasto było absolutnie wspaniałe. Nazwali mnie Venice bo stwierdzili, że jestem piękna...
Uśmiechnęłam się - To jest absolutnie niesamowite! Więc, Venice, jestem Isabella. Chociaż ,możesz mi mówić Bella - wystawiłam w jej stronę rękę, którą przyjaźnie uścisnęła.
- Miło mi cię poznać, Bella. Jestem pewna, że będziesz zadowolona z pobytu tutaj

Uniosłam szczęśliwie wzrok - Wiem, że będę zadowolona z mojego pobyty tutaj

*Venice to po polsku Wenecja, musiałam napisać Venice by było powiązanie

***
Co sądzicie o venice? jason jest słodki, aw
--
1. Informuję ponad 180 osób, a komentuje 40? To moim zdaniem trochę nie fair bo ja tez poświęca swój czas by tłumaczyć, a jeden komentarz nie zajmie wam dużo czasu

2. Nie dodawałam rozdziału dość długo bo autorka napisała 36 rozdziałów i się chyba zacięła, więc nei wiem co dalej

3. Jeśli ktoś robi szablony na bloga to napiszcie do mnie na tt @rollerconster

śmiało pytajcie na asku:)
zaprasza na twittera TWITTER

48 komentarzy:

  1. dskhsjhadshdsakjdhasfjgtjwhadhsukdhye jfglswulfidsy.ieyrhowuiea świetnie! czekam nn!!! /Horanek_xo

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny ; ) czekam na kolejny ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. awwwwwww kocham :) @mrrKidrauhl

    OdpowiedzUsuń
  4. Już czekam na następny! Świetny rozdział! @JustenAkaMyLove

    OdpowiedzUsuń
  5. aww ale on jest słodki ..;)
    ciekawe czy stanie się coś pomiędzy jasonem a bella? czy ich związek pójdzie do przodu? kochanie , dziękuje że tłumaczysz nam rozdziały i że poświęcasz swój czas...

    OdpowiedzUsuń
  6. BOZE BOZE BOZE GENIALNE !!! Dziekuje za info na tt, czekam na nastepny + mam nadzieje, ze sie szybko pojawi !! @Iwonalove1d

    OdpowiedzUsuń
  7. czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  8. Aww Jason jest słodki ;) czekam na nn :**
    @daria_222

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeju...jaka piękna wyspa! Też bym chciała mieć taką i być tamsama z chłopakiem....awww te marzenia :c

    OdpowiedzUsuń
  10. aww, czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczytałam całą historięi jestem po prostu w szoku... To jest po prostu genialne opowiadanie.
    Lubię kiedy jason jest taki słodki:)
    czekam na następny rozdział <33
    dziękuję ci za tłumaczenie tego opowiadania

    OdpowiedzUsuń
  12. Awwww, cudne *-*

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale słodziak z Jasona *.*
    Świetne tłumaczenie ;)

    @rozowaatomowka

    OdpowiedzUsuń
  14. taka wyspa to spełnienie marzeń i w dodatku przebywać na niej z Justinem :* mmm pycha haha jesteś najwspanialsza na świecie :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobra rozpiszę się a co mi tam. Może zacznę od tego, że w ogóle cieszę się, że nadal tłumaczysz to fan fiction, poświęcasz na to swój czas. Czytając ten rozdział cały czas robiłam jedno, wielkie, głośne AWWW. Jason jest uroczy i kochany nie to co kiedyś. Podoba mi sie fakt, że zmienił sie dla Belli, że przynajmniej sie stara. Spokoju nie daje mi sprawa z Florence, coś tutaj jest nie tak i ja to czuję. Mówię wam, przez chwilę będzie spokojnie a później stanie sie BUM!. Mam przeczucie. Dobra, nieważne. Kiedy weszłam na twittera i zauważyłam tweeta od ciebie, informującego o nowym rozdziale, ucieszyłam się i nawet nie wiesz jak bardzo. To trochę dołujące, że informujesz 180 osób a komentuje tylko kilkanaście, przecież zajmie im to tylko minutkę. No nic, pozdrawiam i całuję @Skysscrapperr

    OdpowiedzUsuń
  16. Aww..Jason <3 świetny, czekan na następny!

    OdpowiedzUsuń
  17. Suuuper rozdział taki słodki :*

    OdpowiedzUsuń
  18. aww cudowny, Jason jest taki słodki *.*

    OdpowiedzUsuń
  19. asdfghbfhdj cudo cudo cudo, szkoda tylko ze taki krotki ;c

    @Gosiaaczekk

    OdpowiedzUsuń
  20. awwww jaki on jest słodki, coś czuje że ta wenecja troche namiesza.. hmm, czekam na nn, tak nawiasem mowiąc chyba sie pomyliłaś pisząc "justin" ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sadzę tak jak ty i bardzo dziękuję że napisałaś mi o tej pomyłce bo sama bym nie zauważyła

      Usuń
  21. wspaniały rozdział .... też bym tak chciała, żeby mój chlopak zabrał mnie na taką wyspę :) ale to idiota więc pewnie tego nie zrobi xD Jason jest słodki <333

    OdpowiedzUsuń
  22. świetny,czekam na kolejne @gabiszon18

    OdpowiedzUsuń
  23. Super Super Super !!! Czekam na next z niecierpliwoscią kochana Jason słodki !!!!! Awww Aww ! Uwielbiam to !

    OdpowiedzUsuń
  24. Szkoda że nie są tam całkiem sami. Może ci ludzie są z
    gangu Jasona

    OdpowiedzUsuń
  25. świetny, świetny, świetny *.* Czekam nn <3

    OdpowiedzUsuń
  26. świetny rozdzial czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  27. OMB jaki cudowny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  28. OMGF *_* CUUDNY !! NIE MOGE SIE DOCZEKAC NASTEPNEGO ! XX
    @Blo_odyy

    OdpowiedzUsuń
  29. genialne <3 kocham to opowiadanie :) czekam na nowy :* // @likehotboy

    OdpowiedzUsuń
  30. B O S K I *.*
    Nie mogę doczekać się nexta!
    Kocham to!<33

    OdpowiedzUsuń
  31. C.U.D.O.W.N.Y <33 chce już następny !!! :**

    OdpowiedzUsuń
  32. Extra rozdział :)) Jason jest słodki i wgl *.* Czekam na next'a :3

    OdpowiedzUsuń
  33. Kocham ich iświetny rozdzial czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  34. Awww! Ale on słodki. Mogłabyś odwiedzić tego bloga memyselfandstuf.blogspot.com
    Dopiero jest pierwszy rozdział ale myślę,że dosyć długi :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Halo halo ! Pięknie ♥. Czytałam dziś caly dzień twoje tłumaczenie:) fajnie by było jak byś mnie informowała na tt @maja_shawty_

    OdpowiedzUsuń
  36. Super! Swietne tlumaczenie <3 mozesz mnie informowac? Bylabym wdzieczna! @shawty_ff

    OdpowiedzUsuń
  37. Wspanialy <3 kiedy nn ? :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Cudny ale z tego co widze raczej nie nedzie 37.. :(((((

    OdpowiedzUsuń